sobota, 5 kwietnia 2014

Kulinarni czytają. Magda - Fantazje kulinarne Magdy K.


Dzisiaj, w weekendowym cyklu „Kulinarni czytają” goszczę Magdę i jej blog „Fantazje kulinarne Magdy K.”

"Fantazje..." otwiera ten oto cytat z Joanny Chmielewskiej: "Część zawartych tu potraw jest tucząca i z pewnością niezdrowa. To te smaczniejsze. Reszta jednakże nadaje się nawet na odchudzającą dietę. Jeśli wymieszamy jedne z drugimi, czy ja wiem, może uda się przeżyć...?""
(J. Chmielewska "Książka poniekąd kucharska")

To takie zabawne puszczenie oka do czytelników ;) Na blogu Magdy nie znajdziecie restrykcyjnej diety bio-eko, ani jedzenia śmieciowego. Magda zaczęła od gotowania zdrowych wersji fast foodów, a co z tego wyewoluowało, możecie zaobserwować na blogu.

A jest czego szukać. Spośród miksu śniadaniowego, obiadowego, słonego i słodkiego, ja wybieram dla siebie : śniadaniowe batoniki zbożowe, śląskie ajerkuchy z jabłkiem na piwie oraz krem z kalafiora i rukoli.
Wy swoje typy łatwo możecie odnaleźć posługując się indeksem przepisów.

A teraz zapraszam na książki ;)

Magda, dziękuję za udział w cyklu i szybką odpowiedź :)



1. Książki, które czytam najchętniej:

Książki to moja miłość od bardzo dawna, nie wyobrażam sobie życia bez książek. Jako dziecko spędzałam w bibliotece dużo czasu i bardzo szybko okazało się, że wszystkie wartościowe pozycje już przeczytałam, więc przeniosłam się do biblioteki „dla dorosłych”. Tam po raz pierwszy trafiłam na książki Joanny Chmielewskiej, w które pokochałam miłością ogromną. Już jako 12 latka całe swoje kieszonkowe zostawiałam w księgarni i do dnia dzisiejszego udało mi się zgromadzić prawie całą kolekcję książek Chmielewskiej. Ta kolekcja nie ma szans obrosnąć kurzem, ponieważ wracam do tych książek bardzo często.


Takie książki czytam właśnie najchętniej, do ulubionych zaliczyć mogę jeszcze książki Agathy Christie i Stefani Grodzieńskiej, którymi zaczytuję się z ogromną przyjemnością, mam także słabość do bardzo starych polskich kryminałów
Kocham także książki kulinarne, ale o tym już w następnym punkcie.


2. Ulubiona książka kulinarna:

Moja kolekcja książek kulinarnych nie jest jeszcze tak okazała jakby mi się marzyło, ale uwielbiam każdą pozycję, którą posiadam. Oczywiście korzystam z przepisów tam znalezionych, a największą przyjemność czerpię z przeglądania tych książek i zaznaczania co raz to nowych inspiracji.


Największą słabość mam do książki „Nigella Ekspresowo” Nigelli Lawson, od której wszystko się zaczęło.
Zaczęła się moja kolekcja kulinarnych książek i moja przygoda z gotowaniem i chociaż dzisiaj na mojej półce jest wiele ciekawych pozycji, zawsze z przyjemnością sięgam po tę książkę.



3. Książkowe wyznanie:

Tak sobie myślałam, jak odpowiedzieć na to pytanie i nie wiedziałam czy poruszyć temat intymny czy bardziej techniczny, więc zaczepię oba tematy.
Intymnie: uwielbiam wąchać książki, takie prosto z drukarni, których jeszcze nikt nie otwierał, ale również takie bardzo stare pozycje, które stały wiele lat na półkach i prawie się rozpadają. Taka słabość, wącham, zamykam oczy i jestem w książkowym raju.
Technicznie: z ogromnej potrzeby przeczytania wszystkich pozycji autorstwa Agahty Christie, złamałam się i zaczęłam czytać książki na moim telefonie, do tej pory niedostępne pozycje mam na swoim telefonie i pochłaniam je w zastraszającym tempie. Oczywiście nadal wolę książki czytać w tradycyjny sposób, jednak wszelkiego rodzaju czytnikom książek trzeba przyznać, że mają swoje zalety.


4. Książka, którą czytam obecnie:

Jestem taka niecierpliwa i niezaspokojona w temacie książek :), że czytam przynajmniej dwie pozycje jednocześnie. Aktualnie czytam z trudem znalezioną książkę „Brzemię” Agathy Christe, którą napisała pod pseudonimem Mary Westmacott oraz Każdy szczyt ma swój Czubaszek. Maria Czubaszek w rozmowie z Arturem Andrusem, do tego jeszcze kilka książek i magazynów kulinarnych.



3 komentarze:

  1. doskonale rozumiem zamiłowanie do Chmielewskie i j i Christi :) i podzielam fascynacje starymi polskimi kryminałami :)a zapachu nowej książki doczekać się nie mogę.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Spora kolekcja książek kulinarnych :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigella jest strasznie seksowna.

    OdpowiedzUsuń