W zeszłym tygodniu w weekendowym cyklu „Kulinarni czytają” gościła Ania z Bajkorady – czyli jedna z gospodyń kanału na You Tube - Bajeczne Smaki. Czas więc poznać drugą Panią z tego sympatycznego duetu - Olę :)
Ola oprócz Bajecznych Smaków, jak każdy mój Gość prowadzi również blog kulinarny. Jej 2 smaki, to blog, który mnie zaskakuje. Znajdziecie tam szybkie i nieskomplikowane domowe jedzenie, ale i kulinarne perełki – spośród nich zachwycił mnie ostatnio obłędnie czekoladowy sernik i czekoladowe tagliatelle z truskawkami w sosie z białej czekolady. A jeżeli nie macie pomysłu na tort lub nie radzicie sobie z biszkoptem – rozważcie propozycję niecodziennego i zaskakującego tortu galaretkowego.
Jak na dobrą mamę trzech córek przystało – Ola taguje również dania dla dzieci. A dla dorosłych znajdzie się dział o winach, który powstał we współpracy z Jankiem, czyli mężem Oli. Janek jest koneserem win, o czym mogłam się przekonać na blogerskich warsztatach kulinarnych z Tomkiem Jakubiakiem połączonych z degustacją win alzackich. Mąż Oli na blogu nie tylko podaje zwięzłe wiadomości o szczepach, doborze wina do potraw i sposobie jego prawidłowego podawania, ale proponuje również, jakie z nich będą współgrały z konkretnymi daniami, które na blogu przedstawiła Ola. Ciekawa lekcja.
Ola na blogu testuje również sporo produktów komercyjnych, więc jeżeli chcecie się dowiedzieć, czy warto kupić coś, co widzieliście w sklepie lub w reklamie - zerknijcie najpierw na blog.
Ale to jeszcze nie wszystko, po więcej ciekawostek zapraszam na 2 smaki. Sami odnajdźcie tam swoje kulinarne perełki :)
Olu dziękuję za przyjęcie zaproszenia i raz jeszcze życzę wszystkiego dobrego ;)
1. Książki, które czytam najchętniej:
Ola oprócz Bajecznych Smaków, jak każdy mój Gość prowadzi również blog kulinarny. Jej 2 smaki, to blog, który mnie zaskakuje. Znajdziecie tam szybkie i nieskomplikowane domowe jedzenie, ale i kulinarne perełki – spośród nich zachwycił mnie ostatnio obłędnie czekoladowy sernik i czekoladowe tagliatelle z truskawkami w sosie z białej czekolady. A jeżeli nie macie pomysłu na tort lub nie radzicie sobie z biszkoptem – rozważcie propozycję niecodziennego i zaskakującego tortu galaretkowego.
Jak na dobrą mamę trzech córek przystało – Ola taguje również dania dla dzieci. A dla dorosłych znajdzie się dział o winach, który powstał we współpracy z Jankiem, czyli mężem Oli. Janek jest koneserem win, o czym mogłam się przekonać na blogerskich warsztatach kulinarnych z Tomkiem Jakubiakiem połączonych z degustacją win alzackich. Mąż Oli na blogu nie tylko podaje zwięzłe wiadomości o szczepach, doborze wina do potraw i sposobie jego prawidłowego podawania, ale proponuje również, jakie z nich będą współgrały z konkretnymi daniami, które na blogu przedstawiła Ola. Ciekawa lekcja.
Ola na blogu testuje również sporo produktów komercyjnych, więc jeżeli chcecie się dowiedzieć, czy warto kupić coś, co widzieliście w sklepie lub w reklamie - zerknijcie najpierw na blog.
Ale to jeszcze nie wszystko, po więcej ciekawostek zapraszam na 2 smaki. Sami odnajdźcie tam swoje kulinarne perełki :)
Olu dziękuję za przyjęcie zaproszenia i raz jeszcze życzę wszystkiego dobrego ;)
1. Książki, które czytam najchętniej:
Przez większą część roku najchętniej czytam książki krótkie. Unikam długich książek oraz seriali telewizyjnych, bo mogłyby mnie wciągnąć i miałabym poważny dylemat czy wracać do obowiązków czy czytać dalej ;) Długie książki pozostawiam sobie na wakacje i ferie. Wtedy zwykle wybieram lekkie powieści, najlepiej z gorącą Italią w tle.
Na zdjęciu widać przegląd książek w mojej szafce nocnej.
To różnorodny zestaw, z którego zdarza mi się czytywać coś "do poduszki". Z poważniejszych książek czytałam ostatnio powieść "Ukryty" Bronisława Wildsteina.
To różnorodny zestaw, z którego zdarza mi się czytywać coś "do poduszki". Z poważniejszych książek czytałam ostatnio powieść "Ukryty" Bronisława Wildsteina.
Oczywiście najchętniej zaglądam do książek kulinarnych, w poszukiwaniu pomysłu na obiad lub deser. Równie często i chętnie czytam książki moim dzieciom. Bardzo lubimy serię "Magiczne drzewo", "Przygody Mikołajka" i "Ja i moja siostra Klara".
2. Ulubiona książka kulinarna:
Nie mam jednej ulubionej książki kulinarnej. Kiedyś zafascynowałam się książką Tessy Capponi-Borawskiej "Moja kuchnia pachnąca bazylią". Przetestowałam z niej mnóstwo przepisów.
Potem przyszła kolej na książkę "Nigella gryzie", z której również wypróbowałam sporo potraw. Na koniec zafascynowałam się prostymi i aromatycznymi przepisami Jamiego Olivera. Szczególnie pasowały mi przepisy na potrawy z warzyw. Dzisiaj najczęściej zaglądam do książek Jamiego oraz do książek o łączeniu wina z jedzeniem.
Potem przyszła kolej na książkę "Nigella gryzie", z której również wypróbowałam sporo potraw. Na koniec zafascynowałam się prostymi i aromatycznymi przepisami Jamiego Olivera. Szczególnie pasowały mi przepisy na potrawy z warzyw. Dzisiaj najczęściej zaglądam do książek Jamiego oraz do książek o łączeniu wina z jedzeniem.
3. Książkowe wyznanie:
Od dziecka miałam tak, że podczas czytania książek wyłączałam się zupełnie i nie przeszkadzały mi głosy dookoła mnie. Na szczęście moi rodzice nie krytykowali mnie za to, że nie słyszę co ode mnie chcą, tylko chwalili, że potrafię się skupić w trudnych warunkach. Dzięki temu pokochałam czytanie i przeczytałam mnóstwo książek.
Aktualnie ta moja zdolność do wyłączania się raczej mi przeszkadza, bo tracę kontrolę nad dziećmi, które czasami wymagają intensywnej uwagi.
4. Książka, którą czytam obecnie:
Evan Goldstein "Wino i jedzenie". To książka, do której chętnie powracam. W bardzo logiczny sposób opisane są w niej zależności między zapachem i smakiem wina oraz jedzenia. Prosto wyjaśnione jest dlaczego pewne połączenia smaków nie odpowiadają nam.
O mamuniu, ile książek z przepisami. Chętnie bym część podkradła ...
OdpowiedzUsuńWpadnij kiedyś na konkurs książkowy :)
UsuńOczko, jak Ty to pięknie razem poskładałaś. I nawet pamiętałaś, że kiedyś pisałam recenzję tej książki o winie :)
OdpowiedzUsuńBuziak wielki dla Ciebie
Przygotowałam się ;)
UsuńŁał, imponujący księgozbiór :)
OdpowiedzUsuńHmm... Nie miałam przyjemności z panem Oliverem, w sumie sama nie wiem, dlaczego... A tyle dobrego o nim czytam :) Chyba powinnam coś z tym zrobić ;)
Ja też nie mam żadnej jego książki.
Usuń