W kolejnej odsłonie cyklu „Kulinarni czytają” witam Abbrę z bloga „Moje kucharzenie”. Jej blog i moje nieistniejące już Historie kuchenne niemal były „rówieśnikami”. Oba powstały w 2007 r. - w czasach, kiedy blogów kulinarnych było jeszcze naprawdę mało. Nieodżałowana kameralna atmosfera sprzyjała częstym wzajemnych wirtualnym wizytom. Bardzo mile to wspominam.
Blog Abbry nie poddał się presji rozrastającej blogosfery i wciąż jest taki sam, jak był w latach wcześniejszych: kameralny, swojski, na luzie z nieskomplikowanymi przepisami. Ze swojej strony polecam przepis na półfrancuskie ciastka serowe – są wyśmienite i idealnie nadają się na przekąskę w gronie znajomych. Ponieważ na blogu bardziej jest na słodko, niż na słono, dlatego wyszperałam kilka ciekawych przepisów deserowych. Interesującym przepisem jest ten na babkę majonezową (którą wciąż obiecuję sobie wrzucić do piekła). Poza tym są jeszcze m. in. ciekawe bułeczki pluszki i kawowy mazurek. Jeżeli lubicie sezamki – teraz możecie zrobić je samodzielnie w domu. A jeżeli wolicie słodycze literackie – idealnym przepisem będzie ten na biszkopty Ani z Zielonego Wzgórza. Swoją drogą – polecam wspomnianą książeczkę kulinarną „Całuski Pani Darling.” Ale żeby od słodyczy nie zrobiło się mdło – na zakończenie coś alkoholowego ;) A na dzisiejsze śniadanie idealnie polecam pochwałę prostoty, czyli pomidory z cebulką w śmietanie, które zaraz sobie przyrządzę :)
Zerknijcie na „Moje kucharzenie” i poszukajcie swoich typów.
A jeżeli lubicie zdjęcia przyrody - zapraszam również na drugi, tym razem fotograficzny blogu Basi - Zatrzymane w kadrze.
Basiu, cieszę się, że przyjęłaś zaproszenie :) Pozdrawiam ciepło.
1. Książki, które czytam najchętniej:
Blog Abbry nie poddał się presji rozrastającej blogosfery i wciąż jest taki sam, jak był w latach wcześniejszych: kameralny, swojski, na luzie z nieskomplikowanymi przepisami. Ze swojej strony polecam przepis na półfrancuskie ciastka serowe – są wyśmienite i idealnie nadają się na przekąskę w gronie znajomych. Ponieważ na blogu bardziej jest na słodko, niż na słono, dlatego wyszperałam kilka ciekawych przepisów deserowych. Interesującym przepisem jest ten na babkę majonezową (którą wciąż obiecuję sobie wrzucić do piekła). Poza tym są jeszcze m. in. ciekawe bułeczki pluszki i kawowy mazurek. Jeżeli lubicie sezamki – teraz możecie zrobić je samodzielnie w domu. A jeżeli wolicie słodycze literackie – idealnym przepisem będzie ten na biszkopty Ani z Zielonego Wzgórza. Swoją drogą – polecam wspomnianą książeczkę kulinarną „Całuski Pani Darling.” Ale żeby od słodyczy nie zrobiło się mdło – na zakończenie coś alkoholowego ;) A na dzisiejsze śniadanie idealnie polecam pochwałę prostoty, czyli pomidory z cebulką w śmietanie, które zaraz sobie przyrządzę :)
Zerknijcie na „Moje kucharzenie” i poszukajcie swoich typów.
A jeżeli lubicie zdjęcia przyrody - zapraszam również na drugi, tym razem fotograficzny blogu Basi - Zatrzymane w kadrze.
Basiu, cieszę się, że przyjęłaś zaproszenie :) Pozdrawiam ciepło.
1. Książki, które czytam najchętniej:
Czytam dużo książek o bardzo różnej tematyce - sensacyjne, kryminalne, przygodowe (Harlan Coben, Tess Gerritsen, James Patterson, James Rollins), thrillery medyczne (Robin Cook, Michael Palmer), fantasy (Trudi Canavan), historyczne (ostatnio "Filary ziemi" i "Świat bez końca" Kena Folletta), nie brakuje horrorów Grahama Mastertona, ale lubię też Monikę Szwaję, Joannę Chmielewską i serię o Harrym Potterze. Po prostu książkowy miszmasz ;)
2. Ulubiona książka kulinarna:
Lubię zaglądać do książek Nigelli Lawson, najchętniej do "Kuchni" i "Nigella ekspresowo", a z obcojęzycznych - do "GoodFood Cook Book".
3. Książkowe wyznanie:
1) Kiedy kończę czytać książkę, muszę zacząć kolejną - inaczej czuję się jak na głodzie ;)
2) Nie cierpię bazgrania po książkach i zaginania rogów - ogromnie mnie to irytuje.
3) Kiedy się zaczytam, zapominam o całym świecie - kiedyś jako młode dziewczę spaliłam duszące się żeberka , których mama kazała mi pilnować ;p
4. Książka, którą czytam obecnie:
"Proces Alexa Crossa" Jamesa Pattersona.
Widzę wspólne zainteresowania w postaci kolekcji książek Cobena:)
OdpowiedzUsuńOczko , ślicznie dziękuję za możliwość goszczenia na Twoim blogu !
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak ładnie o mnie napisałaś :)
pozdrawiam ciepło-
abbra
ps.
z pewną taką nieśmiałością podpowiadam, że do sezamków wkradł się link od babki majonezowej ;)
Dobrze, że czuwasz ;) Już poprawione :)
UsuńTę ostatnią książkę - Gra w kotka i myszkę, przeczytałabym, bez względu na to, ile jest kota w ... kocie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Basię i jej oba blogi :). Często na nich goszczę.
OdpowiedzUsuńFajnie wiedzieć, co Basia czyta.
I częściowo pokrywa się to z tym co ja czytam : Coben, Brown, Gerritsen.
I z kulinarnych tez lubię Nigellę.
Pozdrowienia:)
Do Trudi Canavan się przymierzam, ale ciągle nam jakoś nie po drodze. Folleta lubię bardzo, a Masterton wydaje mi się obrzydliwy... Ale zraziłam się po jednej książce, może jeszcze kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuń"Moje kucharzenie" było jednym z pierwszym blogów, które regularnie odwiedzałam. Cała masa słodkich inspiracji :)
Gin , znajomość z Trudi Canavan zaczęłam od Gildii Magów - tak mnie wciągnęła, że potem zabrałam się za jej kolejne książki :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do kolejnych książek Folletta - dobrze mi się je czyta :)