niedziela, 29 maja 2016

Ciąg... (dalszy) Chyłki (i Zordona). Remigiusz Mróz - Rewizja


- Zamierzasz się z nimi spotkać?
- Oczywiście, jestem w drodze.
- Uważaj na siebie – rzucił Oryński.
- Coś ty powiedział?
- Żebyś…
- Błagam cię, Zordon, oszczędź mi melodramatu.
- Chciałem tylko…
- Powinieneś powiedzieć: zjedz ich na surowo i obgryź kości, a potem rzuć resztki świniom.
Uniósł brwi, nie bardzo wiedząc, co odpowiedzieć.*

Wcześniejsze recenzje Kasacji i Zaginięcia


Czy warto było czekać na trzeci tom z Chyłką i Zordonem w roli głównej? To jest chyba dobre pytanie, które sobie zadawałam w trakcie lektury. Miałam bowiem podczas czytania mieszane odczucia. Ale od początku.

Chyłka od momentu rozwiązania umowy z kancelarią Żelazny&McVay (skutki zakończenia sprawy z "Zaginięcia") wpada na równię pochyłą. Degraduje swoją pozycję cenionego adwokata udzielając porad prawnych w boksie w warszawskim centrum handlowym. Swoją obniżoną renomę próbuje rekompensować towarzystwem płynnym w swej istocie, choć zdradliwym – alkoholem. W ciągu alkoholowym klin zabija klinem i chociaż nie traci ostrości języka, to tym razem w stanie po spożyciu jej cięty język jest raczej żałosny, aniżeli zabawny.

Zordon natomiast w trzecim tomie nieco zyskuje. Nie jest już takim nieopierzonym aplikantem. W kancelarii przenosi się z ogólnej noryobory do własnego pokoju. Trafia również pod opiekę nowego patrona, zwanego przez Zordona Borsukiem, i na tle starszego kolegi staje się bardziej charakterny. Chyłka wyraźnie go zdominowała, teraz jednak nie będąc pod jej skrzydłami – Zordon punktuje swoim zdecydowaniem i, jakkolwiek to zabrzmi, prawniczą bezczelną pewnością siebie.

W tym momencie na scenę wchodzi Robert Horwath, Rom znany w swej społeczności jako Bukano. Ściślej rzecz ujmując – dawnej społeczności, bo żeniąc się z Polką został skalany i wyklęty z klanu ziomków. Tak się nieszczęśliwie składa, że właśnie dowiedział się, że jego żonę i córkę ktoś zamordował. Podwójnie nieszczęśliwie się składa, że pierwszym podejrzanym o dokonanie czynu zwykle jest małżonek, czyli w tym przypadku Bukano. Tym bardziej, że miał motyw – opiewające na kwotę miliona złotych odszkodowanie, które mógłby skasować z polisy na życie, którą gwarantowały płacone przez teściów składki w Towarzystwie Ubezpieczeniowym SALUS.

No i trafiamy w końcu na zacieśnięcie się więzów – Chyłka zupełnie przypadkowo i po pijaku zostaje obrońcą Bukano oskarżonego o dokonanie zabójstwa żony i córki, a Zordon jest pełnomocnikiem SALUSA, który broni się rękami i nogami przed wypłatą odszkodowania. I teraz ruletka: jeżeli w sprawie karnej wygra Chyłka, Zordon będzie musiał się napocić w sprawie cywilnej, aby nie dopuścić do wypłaty odszkodowania. Jeżeli ona przegra, zdecydowanie ułatwia późniejszą robotę Zordonowi. Tyle tylko, że cała sprawa nie jest wcale tak klarowna, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, pomijając od razu tak oczywiste aspekty, jak rozkojarzenie Chyłki pracującej po pijaku, trudności mentalnego porozumienia między Polakami i Romami oraz pojawienie się na scenie wątpliwej moralności Piotra Langera, którego w Kasacji broniła para wówczas jeszcze partnerów: Chyłka i Zordon.

Robi się ciekawie i podobnie się kończy. Co zatem wywołało moje mieszane uczucia? Przede wszystkim liczyłam na zaciętą walkę na sali sądowej obu bohaterów stojących po dwóch stronach barykady. Liczyłam też, że dobrze rokujący wreszcie Zordon wyostrzy swój charakter i nie będzie odgrywał roli przydupasa, co jednak nieco się rozmyło w trakcie kulminacji fabuły. Chciałam też więcej scen z batalii na sali sądowej, te jednak dość szybko doczekały się finału. Ba! nawet urywały, więc nagle dowiedziałam się, że najpierw jest już po sprawie karnej, a potem że przypieczętowano pewne postanowienia ze sprawy cywilnej (nie zdradzę wyniku obu, bo spojlerując zepsuję przyjemność z czytania). Nagle więc dowiaduję się, że obie sprawy się zakończyły, a ja dowiedziałam się o nich mimochodem. A wolałabym być widzem, a nie czytelnikiem doniesień prasowych, że tak to ujmę. Zresztą sama sprawa z niebezpiecznym psycholem, jakim jest Langer też jakoś tak się rozeszła po kościach, a przecież wciąż mam w pamięci, że ów wspomniany miał w 'Kasacji" na podorędziu nie tylko ludzi pokroju Gorzyma, ale w "Rewizji" dodatkowo sporą siatkę kontaktów opartych na podległości finansowej. Tymczasem ci najtwardsi, zdecydowani i nawet może bezwzględni w realizacji swoich interesów bohaterowie (w tym również Artur Żelazny) – okazali się dosyć miałcy.

Liczyłam również na więcej prawniczo-sądowych odniesień do fabuły, bo informacja o kontradyktoryjności procesu karnego, to jednak dla mnie za mało, jak na prawniczy charakter powieści. No i przede wszystkim liczyłam, że sama fabuła będzie odzwierciedleniem  tytułu trzeciego tomu. Tak przecież było z "Kasacją”.

Obawiałam się również kończąc ostatnią stronę, że Chyłka w upojeniu alkoholowym, zejdzie z tego świata. Byłoby to najgłupsze i najprostsze rozwiązanie całej trylogii. Całe szczęście po ostatniej stronie pojawia się jeszcze posłowie Autora, które sugeruje, że nader ciekawa sprawa ojca Chyłki (tak, tak – ów starszy pan objawił się w „Rewizji”) doczeka się rozwinięcia z udziałem samej Joanny. Czekam zatem z niecierpliwością na realizację obietnicy Autora: „A potem dopiero się zacznie”.



Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona

4/6
______________
Remigiusz Mróz – Rewizja, wyd. Czwarta Strona 2016



poniedziałek, 23 maja 2016

Warszawskie Targi Książki 2016. Moim okiem


Warszawskie Targi Książki 2016 za nami. Dla mnie tym razem to najmniej zwariowane targi, dość statyczne i z najmniejszą liczbą zakupionych książek, co wcale nie znaczy, że nudne. Bynajmniej!


Tym razem postawiłam na Dzień Reportażu i prawie całą sobotę przesiedziałam na II piętrze w sali Londyn A. Bo, jak co roku, odbywały się tam spotkania z autorami książek nominowanych do nagrody za reportaż literacki im. R. Kapuścińskiego. Mnie szczególnie zainteresowały trzy książki, a w związku z tym i spotkania im poświęcone:

„Nie przeproszę, że urodziłam. Historie rodzin z in vitro” Karoliny Domagalskiej (której w konkursie bardzo kibicowałam),



„Diabeł i tabliczka czekolady” Pawła Piotra Reszki (tegorocznego laureata) 


i „Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie” Jenny Nordberg (o ciekawym społecznym zjawisku bacza pusz w Afganistanie).



Jestem ogromnie zadowolona z tych spotkań. Były wisienką na torcie targów (i wcale nie chodzi o to, że odbywały się na najwyższym targowym poziomie Stadionu ;)). Fascynujące tematy, bardzo dobrze napisane książki (dwie z tych trzech już za mną), świetne spotkania (a podczas jednego, jako mój ulubiony prowadzący – Mariusz Szczygieł).



Oczywiście przeszłam się również po poziomie, w którym zainstalowali się wystawcy. Ale zrobiłam to wtedy, kiedy mogłam uniknąć dzikich sobotnich tłumów ;) Bo przecież nie mogłam sobie odmówić ustanowienia osobistego rankingu najlepiej zaaranżowanych stoisk.

I tutaj pierwsze miejsce bez niespodzianki, bo od trzech lat prym wiedzie Wielka Litera. Co roku proponuje nowy pomysł dla ekspozycji swoich książek i wychodzi im to znakomicie.



Na drugim miejscu ustawiam wydawnictwo Marginesy za oszczędny, ale bardzo przyjemny dla oka drewniany design ze świetnie wkomponowanym zdjęciem chłopca sięgającego po książki. Ta ekspozycja, jak można zauważyć na tym zdjęciu – żyje swoim życiem, a „chłopiec” z okładki książki Jaume Cabre multiplikuje się przy udziale samych uczestników targów ;)



Trzecie miejsce otrzymuje Wydawnictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego. Wprawdzie tegoroczna ekspozycja była powtórzeniem ubiegłorocznej, ale równie niezmiennie mi się podoba.



Pojawia się jeszcze wyróżnienie. Stoi obok podium dlatego, że Węgry – Gość Honorowy miały łatwiej. Choćby pod względem ilości powierzchni do wykorzystania. I przyznać muszę, że ażurowa kompozycja półek wyglądała bardzo przyjemnie.





Zostawiłam sobie jeszcze miejsce na kronikarskie podsumowanie w kwestii nagród i nominacji.
Najważniejsza dla mnie – Nagrodę za reportaż literacki im. R. Kapuścińskiego otrzymał Paweł Piotr Reszka za „Diabła i czekoladę” (wyd. Agora)






1. Julia Fiedorczuk, "Nieważkość", Marginesy
2. Magdalena Grzebałkowska, "1945. Wojna i pokój", Agora
3. Łukasz Jarosz, "Kardonia i Faber", Biuro Literackie
4. Piotr Ibrahim Kalwas, "Egipt. Haram Halal", Dowody na Istnienie
5. Marcin Kącki, "Białystok. Biała siła, czarna pamięć", Czarne
6. Angelika Kuźniak, "Stryjeńska. Diabli nadali", Czarne
7. Ewa Lipska, "Czytnik linii papilarnych", Wydawnictwo Literackie
8. Renata Lis, "W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu", Sic! 
9. Piotr Matywiecki, "Którędy na zawsze", Wydawnictwo Literackie
10. Weronika Murek, "Uprawa roślin południowych metodą Miczurina", Czarne
11. Bronka Nowicka, "Nakarmić kamień", Biuro Literackie
12. Joanna Olczak-Ronikier, "Wtedy. O powojennym Krakowie"
13. Łukasz Orbitowski, "Inna dusza", Od Deski do Deski
14. Maciej Płaza "Skoruń", W.A.B.
15. Uta Przyboś "Prosta" Forma
16. Dariusz Rosiak, "Ziarno i krew", Czarne
17. Żanna Słoniowska, "Dom z witrażem", Znak
18. Jerzy Sosnowski, "Co Bóg zrobił szympansom", Wielka Litera
19. Katarzyna Surmiak-Domańska, "Ku Klux Klan. Tu mieszka miłość", Czarne
20. Ziemowit Szczerek, "Tatuaż z trybuzem", Czarne





ESEJ:
1. Lidia Kośka, „LEC. Autobiografia słowa”, Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma, Warszawa
2. Michał Książek, „Droga 816”, Fundacja Sąsiedzi, Białystok
3. Renata Lis, „W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu”, Wydawnictwo Sic!, Warszawa
4. Michał Paweł Markowski, „Kiwka”, Wydawnictwo Austeria, Kraków
5. Piotr Paziński, „Rzeczywistość poprzecierana”, Wydawnictwo Austeria, Kraków

POEZJA:
1. Kacper Bartczak, „Wiersze organiczne”, Dom Literatury w Łodzi
2. Maria Bigoszewska, „Jeden pokój”, Wydawnictwo FORMA. Fundacja Literatury imienia Henryka Berezy, Szczecin, Bezrzecze 
3. Hanna Janczak, „Lekki chłód”, Wydawnictwo Igloo, Wrocław
4. Barbara Klicka, „Nice”, Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu
5. Tadeusz Pióro, „Powązki”, Biuro Literackie, Wrocław 

PROZA:
1. Weronika Murek, „Uprawa roślin południowych metodą Miczurina”, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 
2. Andrzej Muszyński, „Podkrzywdzie”, Wydawnictwo Literackie, Kraków
3. Łukasz Orbitowski, „Inna dusza”, Wydawnictwo Od deski do deski, Warszawa
4. Maciej Płaza, „Skoruń”, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa
5. Dominika Słowik, „Atlas: Doppelganger”, Wydawnictwo Znak, Kraków 

PRZEKŁAD NA JĘZYK POLSKI:
1. Jacek Giszczak, „Zwierzenia jeżozwierza”, autor oryginału Alain Mabanckou, Wydawnictwo Karakter, Kraków
2. Jolanta Kozak, „Krótkie wywiady z paskudnymi ludźmi”, autor oryginału David Foster Wallace, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa
3. Robert Papieski, „Lato w Baden”, autor oryginału Leonid Cypkin, Zeszyty Literackie, Warszawa
4. Agnieszka Pokojska, „Młode skóry”, autor oryginału Colin Barrett, Wydawnictwo Igloo, Wrocław
5. Anna Wasilewska, „Rękopis znaleziony w Saragossie”, autor oryginału Jan Potocki, Wydawnictwo Literackie, Kraków



1. Anna Janko  - "Mała Zagłada", 
2. Katarzyna Gondek - "Otolit"
3. Magdalena Kicińska - "Pani Stefa"
4. Renata Lis - "W lodach Prowansji. Bunin na wygnaniu" 
5. Agata Tuszyńska  - "Narzeczona Schulza"




A z czym wróciłam do domu z tegorocznych targów? Jak już wspominałam na wstępie - ilość bardzo skromna, za to treść wielce obiecująca. 


"Diabeł i tabliczka czekolady" już za mną (niebawem recenzja), a "Chłopczyce z Kabulu" idą na tapetę tuż po rozpoczętym właśnie kolejnym tomie historii Zordona i Chyłki (jeśli wiecie, co mam na myśli ;)).


A jak wyglądały Wasze Warszawskie Targi Książki 2016? :)



niedziela, 15 maja 2016

Tydzień Bibliotek 2016: Stacja Kultura i Library Interior Design Awards


Dobiega właśnie końca tegoroczny Tydzień Bibliotek. Trzynasta edycja odbywa się pod hasłem "Biblioteka Inspiruje".

Konkurs na Plakat Tygodnia 2016 wygrała praca Pani Darii Kuśmierczyk z Biblioteki Publicznej Gminy i Miasta w Stawiszynie



Przyznam bez bicia, że nie śledziłam tym razem programów z atrakcjami na to święto. Przez to, że obrosłam w stos książek na domowych półkach – ostatnimi czasy trochę mi nie po drodze do biblioteki.

Ale, ale! Cieszę, że w zeszłym roku miałam nosa wspominając na blogu o Stacji Kultura w Rumii. Zwróciłam wówczas Waszą uwagę na nowy pomysł na stare wnętrze. 



Okazuje się, że w warstwie wizualnej broni się ono znakomicie. Bowiem nie tylko pochwalił je Filip Springer w „Księdze zachwytów”, ale również – uwaga! – odniosło triumf na arenie światowej.



W kwietniu Biblioteka Publiczna im. F. Ceynowy w Rumii wygrała międzynarodowy konkurs Library Interior Design Awards w kategorii "Single Space Design". To się chwali :)

Zobaczcie sami, w jakim zacnym gronie znalazła się polska biblioteka. Wystarczy kliknąć na ten link.


Ciekawa jestem, czy ktoś z Was korzysta z tej biblioteki. I czy rzeczywiście na żywo jest ona tak zachwycająca, jak na zdjęciach?



sobota, 14 maja 2016

Varia: w oczekiwaniu na Warszawskie Targi Książki - worek z nagrodami


Pod kątem literackim maj i październik to miesiące najbardziej emocjonujące, gdyż właśnie wtedy można odnotować największy wysyp nagród literackich.
Mamy zatem maj, dwie nagrody odkryły już karty (Poznańska Nagroda Literacka i Nagroda Magellana za publikacje turystyczne), niektóre będą ogłaszać nominacje, a jeszcze inne, w tym moja ulubiona – Nagroda za reportaż literacki im. R. Kapuścińskiego zostanie ogłoszona już lada dzień, bo na Warszawskich Targach Książki. Czekam z niecierpliwością i mocno trzymam kciuki za książkę Karoliny Domagalskiej.

Tymczasem, aby tradycji stało się zadość, poniżej ku pamięci, prezentuję kalendarium nagród i nominacji począwszy od stycznia 2016 r. Ciąg dalszy nastąpi po Targach ;)



Paszport Polityki w kategorii Literatura za rok 2015 otrzymał Łukasz Orbitowski za powieść „Inna dusza” 





Jury Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus, ogłosiło listę 70 książek zakwalifikowanych do tegorocznego konkursu



José Eduardo Agualusa (Angola), A General Theory of Oblivion, przeł. Daniel Hahn
Elena Ferrante (Włochy), Historia zaginionej dziewczynki, przeł. Ann Goldstein
Han Kang (Południowa Korea), Wegetarianka, przeł. Deborah Smith
Maylis de Kerangal (Francja), Reperować żywych, przeł. Jessica Moore
Eka Kurniawan (Indonezja), Man Tiger, przeł. Labodalih Sembring
Yan Lianke (Chiny), The Four Books, przeł. Carlos Rojas
Fiston Mwanza Mujila (Demokratyczna Republika Konga / Austria), Tram 83, przeł. Roland Glasser
Raduan Nassar (Brazylia), A Cup of Rage, przeł. Stefan Tobler
Marie Ndiaye (Francja), Ladivine, przeł. Jordan Stump
Kenzaburō Ōe (Japonia), Death by Water, przeł. Deborah Boliner Boem
Aki Ollikainen (Finlandia), White Hunger, przeł. Emily Jeremiah i Fleur Jeremiah
Orhan Pamuk (Turcja), Dziwna myśl w mojej głowie, przeł. Ekin Oklap
Robert Seethaler (Austria), A Whole Life, przeł. Charlotte Collins



Książka Iwony Chmielewskiej abc.de otrzymała nominację do nagrody Deutscher Jugendliteraturpreis 2016 w kategorii non-fiction.


Nominacja została ogłoszona na Międzynarodowych Targach Książki w Lipsku Leipziger Buchmesse. Książkę opublikowało Wrocławskie Wydawnictwo Warstwy w maju ubiegłego roku. 




Nagrodę Hansa Christiana Andersena za literaturę dla dzieci dostali chiński pisarz Cao Wenxuan i niemiecka ilustratorka Rotraut Susanne Berner. O wyróżnieniu poinformowano na 52. Targach Książki Dziecięcej w Bolonii.  





Jakub Kornhauser – Dżdżownica
Edward Pasewicz – Och, Mitochondria
Marta Podgórnik – Zawsze
Joanna Roszak – Tego dnia
Marcin Świetlicki – Delta Dietla



Pulitzer Prize for Fiction 2016 otrzymał Viet Thanh Nguyen za debiutancką powieść "The Sympathizer" (polskie wydanie podobno ma się ukazać jeszcze w tym roku nakładem Wydawnictwa Akurat).




23 kwietnia, w Międzynarodowym Dniu Książki i Praw Autorskich, podczas Festiwalu Tere-Fere ogłoszono zwycięzców konkursu Najlepsza Książka Dziecięca „Przecinek i Kropka” 2015.
Spośród 5 nominowanych przez jury tytułów, czytelnicy wybierali jeden w głosowaniu internetowym. Największą liczbę głosów i tytuł Najlepszej Książki Dziecięcej „Przecinek i Kropka” 2015 zdobyły Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych) Justyny Bednarek z ilustracjami Daniela de Latour (wyd. Poradnia K). 




W pierwszej edycji Nagrody Lew Hieronima dla wydawcy przyjaznego tłumaczom Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury postanowiło uhonorować Wydawnictwo Czarne. Cytuję za Instytutem Książki
Nagroda ma charakter honorowy. Jej nazwa nawiązuje do legendy o patronie tłumaczy św. Hieronimie i przyjaznym lwie, który towarzyszył mu w pustelni. Nagrodzony wydawca otrzyma statuetkę autorstwa Beaty Zwolańskiej-Hołod oraz dyplom. Wręczenie nagrody odbędzie się w pierwszy dzień Warszawskich Targów Książki 19 maja o godzinie 14.30. 
Celem nagrody jest propagowanie dobrych praktyk w branży wydawniczej i docenienie wydawców, którzy mimo trudnych warunków rynkowych walczą jak lew o wysokie standardy, szanują prawo autorskie i tworzą partnerskie relacje ze swoimi współpracownikami. Troska o wysoki poziom opracowania publikacji, dobra komunikacja, otwartość na negocjacje, wywiązywanie się z umów i nastawienie na budowanie stabilnych relacji to niezbędne elementy profesjonalizmu nie tylko w branży wydawniczej. Szacunek dla twórców – którymi są również tłumacze literaccy – to zarazem troska o jakość bardzo szczególnego produktu kultury, jakim jest książka.
Nagroda jest przyznawana na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród członków Stowarzyszenie. Nad przebiegiem konkursu oraz jego ostatecznych rozstrzygnięciem czuwa kapituła w składzie Justyna Czechowska, Rafał Lisowski, Sławomir Paszkiet, Maciej Świerkocki, Łukasz Witczak.



Andrzej Stasiuk został tegorocznym laureatem Austriackiej Nagrody Państwowej w dziedzinie literatury europejskiej. Nagroda, przyznawana europejskim autorom, którzy zdobyli międzynarodowe uznanie. 



Proza: Anna Janko - „Mała zagłada” (Wydawnictwo Literackie) tutaj moja recenzja

Poezja:  Piotr Matywiecki -  „Którędy na zawsze” (Wydawnictwo Literackie)

Literatura dziecięca – tekst i ilustracje: Justyna Bednarek i Pan Daniel de Latour (ilustracje) - „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)”, ( Poradnia K)

Edycja warszawska: Magdalena Kicińska - „Pani Stefa” (Wydawnictwo Czarne) tutaj moja recenzja

Tytuł Warszawskiego Twórcy, przeznaczony dla pisarza, który w szczególny sposób jest związany z miastem, otrzymał Eustachy Rylski. 




W ramach Nagrody im. A. Mickiewicza  za wybitne zasługi dla polskiej literatury i kultury: Erwin Kruk
W ramach Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka: Magdalena Kicińska – „Pani Stefa”




Laureatami Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru przyznawanej wybitnym twórcom gatunku w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu zostali Pierre Lemaitre i Peter Robinson.

Nominowani do 13. edycji Nagrody Wielkiego Kalibru przyznawanej za najlepszą polską powieść kryminalną lub sensacyjną opublikowaną w roku minionym:


Wojciech Chmielarz, "Wampir" (Wydawnictwo Czarne)
Mariusz Czubaj, "Piąty Beatles" (Wydawnictwo W.A.B.)
Katarzyna Kwiatkowska, "Zbrodnia w szkarłacie" (Społeczny Instytut Wydawniczy Znak)
Remigiusz Mróz, "Kasacja" (Wydawnictwo Czwarta Strona)
Remigiusz Mróz, "Zaginięcie" (Wydawnictwo Czwarta Strona)
Jakub Szamałek, "Czytanie z kości" (Wydawnictwo Muza)
Marta Zaborowska, "Gwiazdozbiór" (Wydawnictwo Czarna Owca)
Nagroda zostanie ogłoszona i wręczona w czasie Gali przyznania Nagrody Wielkiego Kalibru 4 czerwca 2016 w trakcie Międzynarodowego Festiwalu Kryminału Wrocław 2016




Laureatami Nagrody Magellana za najlepsze publikacje podróżnicze otrzymali: (cytuję za portalem Rynek Książki):


Za Wydarzenie Roku uznano "Podróżowniki" Krzysztofa i Anny Kobusów (MAC Edukacja). To seria książeczek dla dzieci, będąca udanym połączeniem przewodnika i kreatywnego pamiętnika.

W kategorii przewodnik tekstowy nagrodzono dwie publikacje: "Beskid Niski. Od Komańczy do Wysowej", Witolda Grzesika, Tomasza Traczyka i Bartłomieja Wadasa (Wydawnictwo Sklep Podróżnika) oraz "Tajlandia, Kambodża, Laos, Wietnam. Słodko-pikantne Indochiny" Krzysztofa Dopierały (Bezdroża).

Wśród przewodników ilustrowanych nagrodę ex aequo przyznano przewodnikom: "Andaluzja i Murcja. Przewodnik 3 w 1", Piotra Jabłońskiego i Anny Marchlik (ExpressMap) oraz  "Wiedeń. Pascal 360 stopni. Przewodnik i mapa" Beaty i Pawła Pomykalskich (Pascal).
Wyróżnienie w tej kategorii otrzymał "Spacerownik wrocławski 2" Beaty Maciejewskiej (Agora).

W kategorii przewodnik kieszonkowy nagrodzono "Londres. Pocket explore! Guide"(ExpressMap).

W kategorii przewodnik dla aktywnych nagrodę główną zdobyła "Grecja. Najlepsze trasy dla żeglarzy" Piotra Kasperaszka (Alma Press).
Wyróżnienia w tej kategorii przyznano trzem publikacjom: "Przewodnik turysty narciarza. 50 tras w polskich górach" Michała Franaszka (Bezdroża),  "Alpy Julijskie t.1" Piotra Nowickiego i Janusza Poręby (Wydawnictwo Sklepu Podróżnika) oraz"Dolomity t.3. Brenta", Dariusza Tkaczyka (Wydawnictwo Sklepu Podróżnika).

Nagrodą główną w kategorii atlas turystyczny uhonorowano "Polska dla turystów. Atlas samochodowy 1:300 000" (ExpressMap).

W kategorii mapa i plan turystyczny bezkonkurencyjna okazała się mapa trekkingowa "Lake Garda. Trekking Map" (terraQuest).
Jury wyróżniło w tej kategorii serię pięciu laminowanych rowerowych planów miast: Kraków, Poznań, Trójmiasto, Warszawa, Wrocław (ExpressMap).

Spośród książek podróżniczych zwycięstwo odniosły dwie: "Historie florenckie" Ewy Bieńkowskiej (Fundacja Zeszytów Literackich) i "Dzienniki japońskie. Zapiski z roku Królika i roku Konia" Piotra Milewskiego (Znak).
Wyróżnienie w tej kategorii otrzymała publikacja: "Po Bajkale. Rowerem przez Syberię" Jakuba Rybickiego (Świat Książki).

W kategorii przewodnik kulinarny nagrodę zdobył "Opolski Bifyj" Elżbiety Tomczyk-Miczki i Piotra Mielca (Amistad i Opolska Regionalna Organizacja Turystyczna).

W kategorii przewodnik mobilny nagrodę główną otrzymała aplikacja mobilna Muzeum Wsi Kieleckiej (Amistad).
Wyróżnienie przyznano aplikacji mobilnej Białowieski Park Narodowy (Amistad).

W kategorii książka reportażowa nagrodę główną otrzymała publikacja "Krym: miłość i nienawiść" Macieja Jastrzębskiego (Bezdroża).
Wyróżnienie w tej kategorii przypadło książce "Zbrodnie na Evereście" Michaela Kodasa w tłum. Katarzyny Babicz (Wydawnictwo Sklepu Podróżnika).

W kategorii poradnik podróżniczy nagrodę zdobyło "Z plecakiem przez świat. Vademecum podróżnika" Moniki Witkowskiej (Bezdroża).

Jury przyznano również nagrodę specjalną dla podróżnika, który swą postawą kreuje modę na podróżowanie, rozbudza wrażliwość na piękno - w przyrodzie i w drugim człowieku - i zachęca do pielęgnowania w sobie uważności. Nagrodę otrzymał w tym roku Michał Książek, autor książki "Droga 816" (Fundacja Sąsiedzi).

Uroczystość wręczenia Nagród odbędzie się 19 maja o godz. 15, w trakcie Warszawskich Targów Książki (sala Paryż C).



Laureatami Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius zostali w kategorii:


Za całokształt twórczości: Jakub Kornhauser

Najlepszy debiut: Aldona Kopkiewicz - Sierpień (Wyd. Lokator 2015)

Książka: Barbara Klicka - Nice (WBPiCAK w Poznaniu)




A teraz czekam na Warszawskie Targi Książki :)



środa, 4 maja 2016

Matka swojej matki. Anna Janko - Mała zagłada


Kim byłabym, gdyby nie Niemcy? (Którzy spalili wieś mojej matki, rozstrzelali jej rodziców, ciotki, stryjów, kuzynów, a ją samą posłali do diabła, czyli na poniewierkę). Miałabym dom po dziadkach? Miałabym sklep z oranżadą? Miałabym ojca z sąsiedztwa, a nie z Pomorza? Byłabym nauczycielką w wiejskiej szkole i nie miałabym czasu na czytanie książek? Tej książki na pewno bym nie napisała. W jakimś sensie Niemcy są sprawcami mojego obecnego losu, nadali kierunek i kształt mojemu życiu, wyrzucając z ustalonej orbity moich przodków. Koncepcja zła jako braku dobra wydaje mi się dobrotliwym pomysłem cioci, co starą panną została… Ekspansywne i twórcze może być zło.*



Czy powojenna trauma dotyka tylko tego pokolenia, które przeżyło wojnę? Jak wygląda życie po niej? I co z tym wspólnego mają przyszłe pokolenia?

Wbrew oczekiwaniom – wojna nie kończy się wraz z wywieszeniem białej flagi i podpisaniem pokoju. Nie kończy się również po odbudowach zrujnowanych miast. Nie kończy, bo dopiero na dobre zaczyna – w głowach tych, którzy ją przetrwali. 
Tak jak u Reni – cudem ocalałej podczas wojny i dojrzewającej po wojnie przyszłej matki Anny Janko. Matki w dwóch wcieleniach – ukrytej w dorosłej kobiecie małej, przerażonej i samotnej dziewczynki, która swoje życie wciąż kreśliła kreską ułamkową przez dziewięć. Mianownik o wartości dziewięć był jednocześnie wiekiem ocalenia życia i straty rodziny. Cyfrą, za którą można się było schować, a która jednocześnie przypominała wojnę, spaloną przez Niemców wieś  i śmierć z ich pistoletów zadaną jej rodzicom. 

Polski pisarz i publicysta Józef Mackiewicz powiedział kiedyś, że jedynie prawda jest ciekawa. Cóż, kiedy jednocześnie bywa też przerażająca. Tym bardziej, kiedy się o niej powie na głos. Wielu Czechów będzie wiedziało, co kryje się pod nazwą Lidice. Wieś wraz z jej mieszkańcami niegdyś tak bestialsko potraktowana, teraz jest wypieszczona pamięcią. Każde zamordowane wtedy dziecko ma teraz, ku pamięci - swoją rzeźbę. A gdyby tak Polaka zapytać o Sochy, w których wychowywała się mała Renia? Nic się nie kojarzy? Mnie do czasu „Małej zagłady” również nie. I nic dziwnego, bo Czesi mają tylko te swoje Lidice, a pacyfikacje polskich wiosek przez Niemców podczas II wojny światowej liczone są w setkach. To chyba jednak prawda, że wszystko, co nami wstrząsa, musi być pojedyncze i mieć swoje imię**.

„Mała zagłada” jest właśnie takim nazywaniem i pokazywaniem tego, co przykrył wojenny popiół. Jest odgrzebywaniem traum i szukaniem dla nich nowych znaczeń, oswojeniem, redefiniowaniem i wytłumaczeniem. Nie jest opowieścią dla samego ukazania jej tragizmu, raczej próbą zrozumienia, jaki wpływ wojna może mieć na kolejne pokolenia, które wprawdzie wychowały się w czasach pokoju, ale wciąż z rodzinnym cieniem wojennych wspomnień. Kto przy tym komu matkuje? Kto jest w tym duecie matką, a kto córką? Dlaczego wojna zmieniła ustalone od wieków podziały ról?  

Anna Janko przeprowadzając swoistą wiwisekcję na trudnych stosunkach matki i córki – nie rozdrapuje ran, mimo że chciałoby się od razu tak pomyśleć. Nie pielęgnuje też blizn, ale mówiąc o wojnie, w moim mniemaniu, stara się powiedzieć, że dawna wojna, nawet po ponad siedemdziesięciu latach, wciąż może być bardzo współczesna. Pamięć pokoleń to suma pojedynczych przeżyć. Dopiero po odwołaniu się do nich można zacząć zastanawiać się nad bezmiarem wojennych strat. Zostaję jednak po lekturze tej książki z pytaniem otwartym: czy wojna w całym swym okrucieństwie ma zdolność pozostawienia po sobie pierwiastka dobra?

_______________________
*,** Anna Janko – Mała zagłada, Wydawnictwo Literackie 2015

27 kwietnia br. „Mała zagłada” otrzymała Nagrodę Literacką m.st. Warszawy w kategorii Proza.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...