poniedziałek, 31 grudnia 2018

Czytelnicze podsumowanie 2018 roku


W ostatni dzień grudnia czasem warto postawić kropkę. Cieszę się, że ten rok się kończy bo był dla mnie bardzo pracowity, zajęty i często męczący karuzelą dnia codziennego. Ale, ale! Dla odmiany w warstwie czytelniczej był wyjątkowo bardzo udany. 

Dzisiaj skończyłam czytać 68. książkę, co oznacza progres w stosunku do roku 2017 o 13 tytułów. W tym roku, po zainstalowaniu aplikacji Legimi, zdecydowanie przestawiłam się na e-booki (wcześniej nie dawałam tej formie książki dużych szans), więc książek w wersji papierowej przeczytałam zaledwie 5.

Spośród całej puli książek przeczytanych większość stanowią reportaże bądź w mniejszym lub większym stopniu książki oparte na faktach. Kilka było z zakresu rozwoju dziecka lub okołorodzicielskie oraz ptasiarskie i poświęcone trendom w stylu/filozofii życia (minimalizm, zerowaste, esencjalizm). Typowej beletrystyki naliczyłam 12 sztuk (gdyby nie lektury na Sabatowo, czyli klub czytelniczy - byłoby ich jeszcze mniej). Z powieściami w tym roku w ogóle miałam duży problem - po pierwsze czułam głód książek obrazujących rzeczywistość, po drugie - trudno było mi się zanurzyć w fikcji, jeżeli nie wchłonęła mnie już od samego początku.

Książką Roku 2018 obwołałam Niewidzialnych Roya Jacobsena. Malutkie zaskoczenie, bo to powieść, ale jak napisałam już wczoraj - to naprawdę porządny kawał dobrej literatury.



Na drugim miejscu (nadal pozostając na Północy) ustawiają się trzy reportaże Ilony Wiśniewskiej o Spitspergenie, Północnej Norwegii i Grenlandii.



Trzecie miejsce należy do Pera Christiana Jersilda i jego Domu Babel - szwedzkiej powieści społecznej o pewnym szpitalu w Sztokholmie. Recenzja pojawi się po najbliższej dłuższej wolnej chwili na napisanie dłuższego tekstu. (edycja z 5.01.2019 r. - recenzja już na blogu). To książka zamykająca podium, ale także (jak wspomniałam wyżej) mój czytelniczy rok. Skończyłam ją czytać właśnie dzisiaj :)




Jak zatem widać - podium należy do Północy - zarówno realnej, jak i fikcyjnej (mimo to w mniejszym lub większym stopniu osadzonej w prawdziwym świecie). Co ciekawe za Książki o Północy w tym roku zabrałam się dopiero we wrześniu, ale jak już zaczęłam, czytać, to wsiąkłam na dobre (było ich więcej, aniżeli te z podium).

Inne z puli przeczytanych, które: szczególnie dobrze mi się czytało/zapadły w pamięć/były przyczynkiem do poszukiwań dalszej literatury tematu:


Niestety do tej pory recenzji doczekało się tylko Dwanaście srok za ogon.



Oczywiście czytałam również z Jackiem. Po wielokroć (i do totalnego  znudzenia matki dziecka) z naszej opasłej już Jackoteki szczególnie często w użytku były poniższe (w ciągu dnia i na dobranoc) :


A także:



Ciekawe, co przyniesie rok 2019 :) A jak to wyglądało u Was?

niedziela, 30 grudnia 2018

Książka o Północy: Roy Jacobsen - Niewidzialni


Przeciwieństwo między morzem a ziemią żyło w nim zawsze w postaci niepokoju i przyciągania: kiedy jest na morzu, tęskni za domem, a gdy zanurzy palce w ziemi, stale przyłapuje się na spoglądaniu ku rybom i głębinie. Dotychczas w tym wahaniu utrzymywała się równowaga, wzajemna zależność, którą dało się znieść, teraz jednak grozi jej zachwianie. Hans nie potrafi dotrzeć do dna tej plątaniny myśli (...).*

Wersja z plątaniną żeglarskich lin sprawia, że okładka polskiego wydania jest nie tylko minimalistycznie śliczna, ale trafnie koresponduje z treścią, jednocześnie dając jej wieloznaczny wydźwięk.


Dzisiaj o książce, na którą w tym roku oczekiwałam jak na żadną inną. Wznowienie Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich przez Wydawnictwo Poznańskie było dobrym pomysłem zważywszy na to, że wydawnictwo wydało już kilka reportaży o Północy. Ja zaś mając w pamięci fiński Pomysł gubernatora i widząc stojącą na półce część kolekcji skandynawskiej bardzo się zapaliłam na myśl o miłej lekturze czegoś współczesnego. Jednakże zabierając się już do czytania Niewidzialnych miałam jednocześnie duże obawy, że książka może mnie tak bardzo rozczarować, jak bardzo pokładałam w niej nadzieje...

Kiedy więc skończyłam czytać ostatnią stronę naprawdę odetchnęłam z ulgą, bo narracja książki sprawiła, że wpadłam w zachwyt. Dla ścisłości wpadałam w zachwyty wielokrotnie w trakcie lektury, bo Niewidzialni to naprawdę porządny kawał dobrej literatury. 

Zdawałoby się, co można ciekawego napisać o życiu kilkuosobowej rodziny mieszkającej na małej wysepce, która ze społecznością spoza swojej wyspy widuje się tylko w razie zakupów i dokonywania spraw urzędowych. Ile można czytać o ich pracy wokół domu i walce z pogodą i żywiołem? I czy opis ich codzienności będzie interesujący? Ależ oczywiście, że tak! Jacobsen napisał tę powieść tak sugestywnie, barwnie i plastycznie, że historia wciąga od samego początku. Dużo w niej interesujących wątków, które z jednej strony zdumiewają, a z drugiej nadają inny ton postrzegania banalnej rzeczywistości. Kto by pomyślał, że historia lunety, krzesła, kufra, serwisu z Ćmielowa (tak, pojawił się tutaj skromny polski wątek), czy kwestii sypialni można tak zajmująco opisać?! A jednak tak! 

Często w literaturze opisy przyrody traktuje się jako (brzydko mówiąc) wypełniacz. Komu nie zdarzyło się omijać przydługie opisy o wschodzącym, względnie zachodzącym słońcu, padającym deszczu, przemijaniu pór roku etc.? Zatem zaskoczenie! W Niewidzialnych chce się ich więcej i więcej! Są tak pięknie opisane, że każde z osobna nadają się na przyjemny landszafcik, czy nawet film...
Z łatwością można sobie wyobrazić wrzask mew, szum fal, odgłosy wichru wciskające się w futryny okien; zobaczyć w wyobraźni kormorany stojące niczym zwęgleni mnisi na szkierze i obracające się tak jak wieje wiatr, kołyszące się na wietrze lub nawet walczące ze sztormem olbrzymie gniazda srok na jarzębinach lub zaobserwować turkusowe niczym zwierciadło morze, które wraz z porą roku zmienia barwę na zieloną, by potem zastygnąć wokół wyspy lodowym rondem. 

Życie i śmierć, przemijanie, pokoleniowe przemiany, codzienny rytm wyznaczony porami roku, przyrodnicze bogactwo, rzemieślnictwo, wyspiarski slow life - wszystkie te części składowe tworzą swoisty mikrokosmos i niczym puzzle budują barwny obraz małej społeczności na przestrzeni dekady. Co jeszcze jest w tym najlepsze? Że ostatnia strona książki to jeszcze nie koniec tej historii, bowiem pomyślana została ona jako trylogia. Czekam więc na jej kontynuację w polskim przekładzie; tymczasem pierwszą część w osobistym rankingu obwołuję Moją Książką Roku 2018. I jednocześnie bez wątpienia stwierdzam, że wydawnictwo reaktywowało serię naprawdę dobrym tytułem.


Niewidzialni byli nominowani do Międzynarodowego Bookera w 2017 r. i do Dublin Literary Award (shortlista z 5 kwietnia 2018 r.).
A tak przedstawia się książka w innych okładkach:


___________
6/6
* Roy Jacobsen, Niewidzialni (De Usylinge, przekł. z norweskiego Iwona Zimnicka), Wydawnictwo Poznańskie 2018


wtorek, 25 grudnia 2018

Twarz Książki, czyli rzecz o okładkach. Część IX - Święta, święta, święta...


Święta to czas, kiedy zwykły dzień z całą swoją szarością i rutyną ustępuje na moment festiwalowi kolorów, blasku i cukierkowej słodyczy. To odskocznia od tego, co jest codziennie.

Wymyśliłam sobie zatem, że również na blogu będzie coś innego niż zazwyczaj. Postanowiłam, że połączę ten świąteczny koloryt z książkami, których czytać nie zwykłam i dla których nie jestem dla wydawcy targetem. Przy okazji prześledziłam nowości wydawnicze, najpopularniejsze tytuły w księgarniach internetowych oraz recenzje na blogach pisane w okołoświątecznym okresie. Czym kuszą autorzy i wydawcy? Zobaczcie sami ;) 



Oni dobrze wiedzą, że przecież lubimy choinki i chętnie je w domu stroimy.




Często również przystrajamy najbliższe otoczenie przed domem.




Kupujemy różne bibeloty, bzdurki i durnostojki, aby tchnąć świątecznego ducha. Stroiki, gwiazdki, świece, kwiaty, ciuchy w świąteczne printy z reniferami i choinkami - to zawsze ma branie. No i śnieg! Bez niego nie ma prawdziwych świąt.




Szykujemy smakołyki, popijamy grzańce i zagryzamy je piernikami.




Po prawdzie - te pierniki, grzańce i ciepłe czekolady zjadamy i pijemy już dużo wcześniej. Ach te instaręce zagrzewające do ocieplenia przedświątecznej atmosfery ;)




Wszak w tym wszystkim przecież chodzi o to, aby było słodko, sielsko, wesoło i anielsko ;)




Szczególnie, że pod choinką znajdziemy jeszcze prezenty ;)




Nie wszyscy oczywiście podchodzą z hurraoptymizmem do świąt w wersji "sweet". Niektórzy wolą je obejść dalekim łukiem, co przypomniało mi jedyną książkę, którą z wszystkich tutaj przedstawionych dekadę temu przeczytałam - Ominąć święta Johna Grishama. 
Podczas wertowania zdjęć z wyszukiwarki przy okazji natknęłam się na poniższy kolaż zdjęć, który przekierował mnie na blog Leżę i czytam. Zerknijcie zatem, co też autorka w cyklu Na kozetce ma ciekawego do przekazania o świętach i okładkowym motywie potłuczonej choinkowej bombki.


 I co Wy na to? ;)



niedziela, 23 grudnia 2018

Wesołych Świąt! :)


Drodzy Czytelnicy Czytelniczego,
z okazji świąt życzę Wam wszystkiego dobrego. Wypoczywajcie, cieszcie się spotkaniami z najbliższymi i czasem wolnym. Niech święta będą wesołe i spokojne. 
Życzę Wam również czasu na miłe chwile z książką. Sama zresztą też na to liczę ;) 

A w ramach okolicznościowej kartki w tym roku serwuję świąteczną Królową ;)




czwartek, 13 grudnia 2018

Varia: Przegląd literackich nagród i nominacji (listopad/grudzień 2018)


Znowu nazbierało się kilka informacji o nagrodach literackich, warto więc byłoby zwyczajowo zebrać je w jednym miejscu. Myślę, że podsumowanie może być pewną wskazówką przy kompletowaniu świątecznych prezentów. 



Szwedzka literacka Nagroda Augusta (opisy książek za Szwecjoblog): 


- Literatura piękna: Linnea Axelsson "Aednan", epos poetycki o dwóch rodzinach Saamów
- Literatura faktu: Magnus Västerbro "Svälten. Hungeråren som formade Sverige", o klęsce głodu, która dotknęła Szwecję w drugiej połowie XIX wieku,
- Literatura dla dzieci i młodzieży: Emma AdBåge “Gropen”, o sile dziecięcej fantazji i zabawy, niezrozumiałej dla dorosłych,
- Mała Nagroda Augusta, nagroda dla młodych twórców: Linn Spjuth "vem beskyddar gudarna” (wiersz).




Nagroda KLIO 2018 (przyznawana przez Porozumienie Wydawców Książki Historycznej, które każdego roku wyróżnia wkład polskich autorów w popularyzację historii oraz docenia wydawców literatury historycznej):

W kategorii autorskiej i monografii naukowych:


- Nagroda I stopnia - Włodzimierz Mędrzecki, Kresowy kalejdoskop. Wędrówki przez Ziemie Wschodnie Drugiej Rzeczypospolitej 1918-1939 (Wydawnictwo Literackie)
- Nagroda II stopnia - Anna Grześkowiak-Krwawicz, Dyskurs polityczny Rzeczypospolitej Obojga Narodów (Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Fundacja na rzecz Nauki Polskiej)
- Nagroda III stopnia - Maciej Górny, Kreślarze ojczyzn. Geografowie i granice międzywojennej Europy (Instytut Historii im. Tadeusza Manteuffla Polskiej Akademii Nauk)


W kategorii edytorskiej (równorzędne wyróżnienia):


- Muzeum Mazowieckie w Płocku – za książkę Secesja. Zbiory i ekspozycje Muzeum Mazowieckiego w Płocku
- Wydawnictwo Akademickie DIALOG – za książkę Da Qin i Fulin. Obraz Zachodu w źródłach chińskich z I tysiąclecia n.e.,
- Ośrodek Karta – za serię Świadectwa XX wiek
- Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego – za książkę Korespondencja Fryderyka Chopina
- Zamek Królewski w Warszawie – Muzeum – za książkę Marcello Bacciarelli. Najpiękniejsze portrety


W kategorii varsaviana:


- Nagroda I stopnia - Jacek Leociak, Biografie ulic. O żydowskich ulicach Warszawy: od narodzin po Zagładę (Dom Spotkań z Historią)
- Nagroda II stopnia - Grzegorz Mika, Od wielkich idei do wielkiej płyty. Burzliwe dzieje warszawskiej architektury (Skarpa Warszawska)
- Nagroda III stopnia - Piotr Wierzbicki, Podchmielona historia Warszawy (Skarpa Warszawska).




Nominacje do Paszportów Polityki 2018. W kategorii Literatura: 


- Olga Drenda, „Wyroby. Pomysłowość wokół nas” (Wydawnictwo Karakter)
- Małgorzata Rejmer, „Błoto słodsze niż miód” (Wydawnictwo Czarne)
- Łukasz Zawada, „Fragmentów dziennika SI” (Wydawnictwo Nisza)




31. edycja konkursu Książka Roku Polskiej Sekcji IBBY 


Tytuł “Książka Roku 2018” w kategorii książka obrazkowa - Krzysztof Gawronkiewicz, Beneficio, Wydawnictwo Timof i cisi wspólnicy

Tytuł “Książka Roku 2018” w kategorii ilustracje i koncepcja graficzna – Robert Czajka (opracowanie graficzne), Wszystko widzę jako sztukę, Wydawnictwo Wytwórnia

Tytuł “Książka Roku 2018” w kategorii literackiej za książkę dla dzieci – Michał Rusinek, Jaki znakTwój? Wierszyki na dalsze sto lat niepodległości, Wydawnictwo Znak Emotikon

Tytuł “Książka Roku 2018” w kategorii literackiej za książkę dla młodzieży – Joanna Jagiełło, Jak
ziarnka piasku, Wydawnictwo Nasza Księgarnia


Jury graficzne w składzie Krystyna Rybicka (przewodnicząca), Anita Wincencjusz-Patyna
oraz Jakub Woynarowski przyznało trzy wyróżnienia honorowe. Otrzymali je:
- Jan Bajtlik za autorską książkę Nić Ariadny, Wydawnictwo Dwie Siostry
- Edgar Bąk za ilustracje i projekt graficzny do książki Egaliterra, Wydawnictwo
Wytwórnia
- Emilia Dziubak za ilustracje do książki Horror, Wydawnictwo Gereon.

Jury literackie w składzie Irena Bolek-Wiącek (przewodnicząca), Aleksandra Korczak oraz
Kamila Kowalczyk także przyznało równorzędne wyróżnienia honorowe. Otrzymali je:
- Cezary Harasimowicz za książkę Mirabelka, Wydawnictwo Zielona Sowa
- Dorota Suwalska za książkę Tabletki na dorosłość, Wydawnictwo Adamada
- Marcin Szczygielski za książkę Leo i czerwony automat, Instytut Wydawniczy Latarnik im. Zygmunta Kałużyńskiego.

W kategorii upowszechnianie czytelnictwa (z 15 zgłoszeń) nagrodę główną otrzymała Małgorzata Narożna, księgarka dyplomowana, współtwórczyni kluboksięgarni Fika w Szczecinie, w której promuje literaturę dla młodych czytelników, m.in. w ramach projektów: FIKa Czyta, FIKa filozofuje, FIKoplastykon, Klubu Świerszczyka. Organizuje spotkania z osobistościami ze świata literatury i kultury (Åsa Lind, Aleksander Doba, Grzegorz Leszczyński), pokazuje dobrą książkę w środkach masowego przekazu. Jej działalność wykracza poza granice Szczecina. W ramach projektu „Książnica FIKa” wraz z Książnicą Pomorską promuje czytelnictwo w bibliotekach województwa zachodniopomorskiego. Jest wreszcie czytającą mamą, która doskonale rozumie problemy bibliotek szkolnych i pomaga je rozwiązywać. (cytat: informacje prasowe PS IBBY)

Oficjalna część gali była transmitowana na żywo na transmitowaliśmy na YouTube 


Konkurs dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa.




I na koniec informacja: w terminie 1.12.2018 r. -  31.01.2019 r. można zgłaszać swoje propozycje do 12. edycji Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Tytuły można wysłać za pośrednictwem formularza na stronie Nagrody





poniedziałek, 3 grudnia 2018

Jackoteka: Przemysław Wechterowicz (tekst), Marcin Minor (ilustracje) - Gwiazdka z nieba


Czas na kolejną ilustratorską perełkę dla dzieci, którą warto pochwalić. Nie mogę oderwać oczu od tych ślicznych rysunków, więc zrobiłam zdjęcia połowie książki ;) Są baśniowe, emanujące tajemnicą, troszkę nocną grozą, doskonale odzwierciedlają świat wieczornej opowieści o zagubionej gwiazdce, która chce znowu świecić na niebie.

Historia nie jest ani długa, ani skomplikowana (dla maluchów akurat) i przyznaję - dla mnie niekoniecznie atrakcyjna, ale Jacek bardzo ją lubi i często życzy sobie na wieczorne czytanie książkę o orzesznicy. 

W zasadzie nawet nie bardzo wiem, co innego napisać, więc zamilknę - niech zdjęcia same przemówią o pięknie "Gwiazdki z nieba".

Przemysław Wechterowicz (tekst), Marcin Minor (ilustracje), Gwiazdka z nieba, wyd. Tadam 2017













niedziela, 2 grudnia 2018

Twarz Książki, czyli rzecz o okładkach. Część VIII - z lornetką na ptaki


Bardzo lubię mój cykl Twarz Książki; wprawdzie jest on bardzo czaso- i pracochłonny, ale jednocześnie daje dużo radości w tworzeniu. Okazuje się bowiem, że opracowując dany temat można wyłuskać ciekawe prawidłowości i podobieństwa 😉


Jean Baptiste Charpentier Starszy - Chłopiec karmiący pisklęta (1764)
Muzeum Narodowe w Warszawie


Ponieważ lubię również, kiedy inspiruje mnie malarstwo, a dodatkowo ostatnio znów bardziej wsiąkłam w ptasi temat – pobawimy się dzisiaj w ornitologów. 

A zatem, wracając do owych prawidłowości i podobieństw - cóż takiego zaobserwowałam tym razem? Na przykład to, że:


Ptaki są wdzięcznym tematem pod względem wizerunkowym 😉











Czasem również atrakcyjne są ich atrybuty:








Ptaki często występują w tytułach książek:







Serie tematyczne lub wydawnicze lubią być opatrywane na okładkach wspólnym elementem:










Na stocku niektóre zdjęcia mają większe branie 😉





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...