Mijający właśnie tydzień , to czas, w którym nie tylko pokonaliśmy sporo kilometrów (przed nami jeszcze jeden - jutrzejszy krótki wypad połączony z powrotem do domu), ale również w pamięci uzbieraliśmy mnóstwo wrażeń i historyczno - architektonicznych ciekawostek. Więcej o tym napiszę i zobrazuję w poniedziałek. Dzisiaj natomiast krótka zajawka związana stricte z książkami :)
Po obejrzeniu wnętrza ww. kościoła skierowaliśmy się w stronę Rynku, a tam - na ul. Mieszka I natrafiliśmy na Uliczną Szafę Czytelniczą. Oczywiście, że poczęstowałam się książkami. Niestety, jako turystka, nie miałam nic na wymianę.
W dniu kolejnym spacerowaliśmy po Poznaniu. W porę dowiedziałam się, że szafki z książkami są również i tam, więc przemierzaliśmy miasto między innymi także ich tropem. Po drodze porównaliśmy miniaturę Biblioteki Raczyńskich z Parku Miniatur w Pobiedziskach z oryginalną, poznańską wersją.
Wypatrzyłam również:
„Zemsta” daje podpowiedź, że lokal znajduje się na ulicy Fredry. Na tejże ulicy trafiliśmy w końcu na MiRKa, czyli Miejski Regał Książkowy.
To było rozczarowanie, gdyż zawierał zaledwie kilka jakichś religijnych folderów. Pierwotnie, kiedy ruszał projekt, MiRKów w Poznaniu miało być cztery: przy Galerii Miejskiej Arsenał na Starym Rynku, na pl. Wolności przed Biblioteką Raczyńskich, przed Teatrem Polskim na ul. 27 Grudnia i na ul. Fredry za CK Zamek. Szafka ze zdjęcia stoi właśnie na ostatniej lokalizacji. W trzech poprzednich miejscach już ich nie było. Nietrudno zauważyć iż, powyższe Gniezno wygrywa w tej kategorii.
Wciąż Poznań; tutaj książka, na której premierę niecierpliwie czekałam od czasu spotkania z autorką.
Nareszcie ją mam i już czytam :) Kupiłam ją w księgarni Zysk i Spółka na ul. Wielkiej, a obok znajduje się antykwariat z takim ładnym sowim szyldem :)
Nareszcie ją mam i już czytam :) Kupiłam ją w księgarni Zysk i Spółka na ul. Wielkiej, a obok znajduje się antykwariat z takim ładnym sowim szyldem :)
A już w poniedziałek będzie więcej o naszej kujawsko – pałucko – wielkopolskiej wyprawie oraz wciąż o książkach. Zarówno tych, które pomogły mi opracować nasze trasy zwiedzania, jak i o tych nowych, które przywiozłam do domu :)
Tymczasem zostawiam Was z książką, która jeździła koleją ;)
Tymczasem zostawiam Was z książką, która jeździła koleją ;)
Zatem czekam na poniedziałkowy post ;)
OdpowiedzUsuńCzekaj, czekaj :) A nóż widelec uda mi się zachęcić Ciebie do podróży po Polsce ;)
UsuńRównież czekam :>
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się szafa i regał <3
Jeżeli chodzi o zawartość, szafa z regałem wygrywa w przedbiegach ;)
UsuńJa chętnie przejrzałabym zawartość zarówno szafy, jak i regału :)
UsuńNo to zrób sobie wycieczkę. Jutro na Czytelniczym będzie o tym, dlaczego warto tam pojechać (oprócz książek - rzecz jasna ;))
Usuń