poniedziałek, 27 listopada 2017

Bogate wnętrze, czyli rzecz o wyklejkach. Część VII - elegancja i pospolitość


Są książki, które zachwycają począwszy od okładki na ostatniej stronie z fabułą kończąc. Są takie, które obiecują wiele frontem, ale rozczarowują treścią. Są też niepozorne przy pierwszym kontakcie, które zyskują podczas lektury. 

I to jeszcze nie koniec, bo moja skala ocen (nazwę to subiektywnej urody książek) zawiera jeszcze, jak nietrudno odgadnąć po cyklu, wyklejkę. Wydaje się, że to rzecz niby banalna, w zasadzie bardziej to kartki techniczne, niż coś więcej. No i błąd! Bo niejedna wyklejka może dodać książce plus dziesięć do lansu. 

Cieszy mnie, że coraz częściej w książkach dla dzieci białe kartki już ustępują miejsca barwnym rysunkom. Wciąż jednak mało wyjątkowych wyklejek jest w książkach dla dorosłego czytelnika. Ale ja nie ustaję w poszukiwaniach, o czym niech świadczy Bogate wnętrze

Dzisiaj zajmę się dwiema kategoriami. Pierwsza należy do serii eleganckiej, mogłabym nawet rzec – królewskiej, gdyż podobne wzory występują w biografiach królewskich rodów, zbiorach królewskich anegdot, czy jak w przypadku Napoleona – listów.












Druga kategoria to moje wielkie rozczarowania. Wszystkie trzy poniższe książki wielbię za okładki. Za treść jeszcze nie mogę, bo nie czytałam, ale powtórzę, że twarze mają dla mnie wyjątkowe.




Liczyłam więc, że ta wyjątkowość spłynie łaską na wyklejki w postaci wyobrażonych już w mojej głowie słoiczków z kiszonkami, roślinnego wzoru i rocznych słoi drewna. Tymczasem: 



Zachar Prilepin, Klasztor, wyd. Czwarta Strona 2016
Péter Esterházy, Harmonia caelestis, Spółdzielnia wydawnicza „Czytelnik” 2007
Sandor Ellix Katz, Sztuka fermentacji, wyd. Vivante 2016




...tak by się nam serce śmiało
do ogromnych, wielkich rzeczy;
a tu pospolitość skrzeczy..
(Stanisław Wyspiański, Wesele)




C.d.n. ;)

sobota, 25 listopada 2017

Bogate wnętrze, czyli rzecz o wyklejkach. Część VI - bajki c.d.


Znowu uzbierałam stosik książek mających wspólny mianownik – barwną, wcale nie pospolitą wyklejkę. I nadal grupuję je tematycznie. Tym razem wprawdzie nazwa kategorii deczko oszukana, bo nie wszystkie książki dla młodszych czytelników można nazwać bajkami, mimo to postanowiłam pociągnąć dalej pierwszy odcinek wyklejkowego cyklu tworząc jego drugą część. 
W tym odcinku tytuł najpiękniejszej wyklejki nadałam tej zamieszczonej w książce „Obrazki ze świata fizyki i techniki”. Ale zobaczcie wszystkie:
















Rajmund Sosiński, Obrazki ze świata fizyki i techniki, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej 1967




Minecraft. Poradnik dla wojowników, wyd. Egmont 2014





Minecraft. Poradnik użytkowników Czerwonego Kamienia, wyd. Egmont 2014





c.d.n. :)


wtorek, 21 listopada 2017

O poszukiwaniu skarbów, czyli bookcrossing jest fajny


Miesiąc temu przy okazji przeglądu książek o minimalizmie napisałam, że mój domowy księgozbiór zaczął mnie przytłaczać. Z tej przyczyny postanowiłam nie tylko ograniczyć kupowanie i znoszenie do domu kolejnych książek, ale i posiadane zaczęłam rozdawać znajomym lub zostawiać na półkach bookcrossingowych. To się nie zmieniło, a nawet lepiej – kilka książek wzbogaciło zasoby mojej biblioteki. Mam nadzieję, że będą służyć dużej ilości bywalców biblioteki. Zamiast karty debetowej częściej w użyciu bywa teraz karta biblioteczna. Pożyczki książek od znajomych również często wchodzą w grę.

No i niby wszystko powinno być fajnie, bo książek na półkach powinnam już mieć odczuwalnie mniej, to jakoś szczególnie tego nie zauważyłam. Po pierwsze nie jestem jedyną osobą w naszym domu, która przynosi kolejne książki (Pan R. ostatnio przyniósł hurtem cztery sztuki), a po drugie – nie potrafię się oprzeć czarowi bookcrossingu ;)

Fika z książkami, czyli przegląd nowych książek przyniesionych przez Pana R.;)


Na wymianach książkowych czuję się jak poszukiwaczka skarbów lub poławiaczka pereł. Zresztą całkiem słusznie, bo łupy zdają się to potwierdzać. Jestem na ten przykład zakochana w ilustracjach w „Leśnych obrazkach” i „Bajce o carze Sałtanie” A. Puszkina. Natomiast książce od „Od bieguna do bieguna” wieszczę sukces, kiedy mały Jacek podrośnie trochę więcej. A są jeszcze inne:


Kilka bookcrossingowych książek dla Jacka :)




Ilustracja do "Bajki o carze Sałtanie" Aleksandra Puszkina:




"Zwierzęta nocą" już "czytamy" :)




Bardzo lubię książki przyrodnicze. Dedykowane dla dzieci "Góry" są świetnie opracowane i zilustrowane.








"Ogród zoologiczny Doktora Dolittle" też mają pocieszne ilustracje ;)




"Od Bieguna do Bieguna" zasługują na osobny wpis!




"Leśne obrazki" doczekały się recenzji. Jestem zakochana w tej książce.




Pierwszy Atlas Świata dla Jacka, czyli IKEA Family.




A dzisiaj… dzisiaj trafił mi się piękny album Taschena z ilustracjami wszystkich budowli Antoniego Gaudiego. Pozostałe książki zapewne ucieszą dwie panny z rodziny.


I jak tu nie kochać bookcrossingu ;) Czy też jesteście poszukiwaczami książkowych skarbów?



sobota, 18 listopada 2017

Jackoteka: O jeździe samochodem z dzieckiem, audiobookach i kotach ;)


Jazda samochodem z dzieckiem może być przyjemna, męcząca lub… wyzwalająca kreatywność ;)
Kiedy Jacek był noworodkiem, a potem młodszym niemowlakiem przewożenie go w typowym foteliku dla niemowlaków (w nosidełku nazywanym przeze mnie skorupką) było cacy. Odpalało się silnik, ruszało do przodu, a po maksymalnie pięciu minutach jazdy młodzież szła w kimono. 

Ale im Jacek starszy, tym bardziej pod górkę. W ostatnim czasie użytkowania skorupki zostałam operatorem wiatraczka, którego to otrzymaliśmy pewnego razu od miłego pana z recepcji Luxmedu. Moja kreatywność zadziałała, co nie zmieniło faktu, że zakup nowego, większego fotelika był już konieczny, gdyż mały Jacek ponad 2 tygodnie temu nie tylko stracił już status niemowlaka, ale też prawie wyrósł z dotychczasowego fotelika.

Zatem po wycieczce do warszawskich Ośmiu Gwiazdek (polecam!) zakup został dokonany i zamontowany. Kolejny fotelik oczywiście wciąż tyłem do kierunku jazdy (i niezmierzenie szwedzki – tak a propos moich ostatnich czytelniczych obsesji). I wprawdzie nabytek zajmuje mnóstwo miejsca w naszym małym aucie, za to Jacek jest zadowolony. Siedzi jak król na tronie i z wysokości wszystko widzi lepiej. Wiatraczek więc pewnie chwilowo pójdzie w odstawkę ;) A później coś wymyślę.

Mam za to pomysł na czas… dużo do przodu ;) Nastoletnia siostra Jacka w wieku wczesnoszkolnym bardzo lubiła słuchać audiobooków. A ponieważ przez długi czas fascynował ją świat Harry’ego Pottera, trzecią część przygód młodego czarodzieja (którą czytał Piotr Fronczewski) słuchaliśmy w aucie po wielokroć i mieliśmy wrażenie z Panem R., że niebawem nauczymy się tej książki na pamięć ;) 
Może będzie jeszcze taka szansa przy Jacku, haha. Na razie w zasobach mamy dwa audiobooki Astrid Lindgren i myślę, że zanim Jacek podrośnie do nich na tyle, że będzie ich słuchał świadomie: po pierwsze upłynie w Wiśle jeszcze dużo wody, po drugie powiększymy zbiór słuchowisk i po trzecie zgromadzimy jeszcze inne samochodowe czasoumilacze.



Na przykład coś w podobie quizów Kapitana Nauki z wydawnictwa Edgar. Dwa lata temu tutaj na blogu opublikowałam recenzję świetnej książki Co jest, kocie? o kocim zachowaniu autorstwa behawiorystki Małgorzaty Biegańskiej-Hendryk. Kto jest kociarzem, a jeszcze nie zna tego tytułu, to gorąco polecam nadrobić lekturę. Tymczasem dla młodszych czytelników tejże autorki sprawdzi się taki niepozorny zbiór ciekawostek:



SuperQuiz KOTY zawiera 54 kartki z ciekawostkami i przydatnymi informacjami o kotach. Krótki tekst z jednej strony, a z drugiej po trzy pytania porządkujące wiedzę. Dla dzieciaków w sam raz, a i dorośli mogą się z tych lapidarnych tekstów wiele dowiedzieć o kotach. A jeżeli koci temat nie jest zbyt atrakcyjny, to warto poszukać innych quizów z tej serii: Piłka nożna, Ciało człowieka, Zwierzęta, Polska, Świat i inne. 







Tak więc samochodowa przyszłość z trochę większym, niż obecnie pasażerem na pokładzie widzi mi się całkiem nieźle. Tymczasem nie chowam jeszcze wspomnianego wiatraczka, lemurka i pacynek. Kto wie, kiedy widok z nowego szwedzkiego tronu znudzi się małemu książątku ;)
A Wy jakie macie patenty na bezproblemową jazdę samochodem z dzieckiem?

________________________
Małgorzata Biegańska-Hendryk, SuperQuiz KOTY, wyd. Edgar 2017


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...