Cisza na blogu wcale nie oznacza, że spadło nasze czytelnictwo. Zarówno ja, jak i Jacek czytamy, oj dużo czytamy. Dzisiaj na przykład przyniosłam kolejny karton z zamówionymi książkowymi pysznościami. Jedna (o wilku) jest na tyle urocza, że o niej będzie tutaj całkiem szybko. Tymczasem zaserwuję inną porcję piękna (a nawet dużo w tym pięknie przyrody).
Wiola Wołoszyn najpierw poznałam we wcieleniu Matki Wariatki. Z jej bloga często czerpię inspirację przy wyborze kolejnych pozycji do Jackoteki. Tym razem jednak dała się poznać jako autorka książek. A ponieważ jest z wykształcenia logopedą, więc i książki też zostały stworzone w oparciu o zawodową wiedzę. Dużo w nich słów dźwiękonaśladowczych i powtórzeń, które są nieocenionym dobrodziejstwem dla małych ludzi, którzy uczą się mówić. Dodajcie do tego przepiękne ilustracje autorstwa Przemka Liputa i kartonowe (a zatem i bardziej "dziecioodporne) strony, aby uzyskać produkt doskonały.
Wiola Wołoszyn (tekst), Przemek Liput (ilustracje), Jano i Wito. W domu, wyd. Mamania 2018
Wiola Wołoszyn (tekst), Przemek Liput (ilustracje), Jano i Wito. W trawie, wyd. Mamania 2017
Wiola Wołoszyn (tekst), Przemek Liput (ilustracje), Jano i Wito. W lesie, wyd. Mamania 2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz