W Dniu Kota nie może zabraknąć kotów. W domu oprócz dwóch prawdziwych futer mruczących, mamy również na stanie w Jackotece kilka książek o kotach.
Nie może być inaczej, skoro obok ptaków, to ulubione zwierzęta Jacka. No dobrze, są jeszcze psy, które hauczą ("koty miauczą, pieski hauczą"), ale dzisiaj zróbmy miejsce tylko dla tych z rodziny Felis catus.
Nie może być inaczej, skoro obok ptaków, to ulubione zwierzęta Jacka. No dobrze, są jeszcze psy, które hauczą ("koty miauczą, pieski hauczą"), ale dzisiaj zróbmy miejsce tylko dla tych z rodziny Felis catus.
Prześliczna marokańska opowieść o kotach i oczekiwaniu na dziecko. Więcej o książce napisałam tutaj.
Ewa Kozyra-Pawlak (tekst i ilustracje). Ja, Bobik, czyli prawdziwa historia o kocie, który myślał, że jest królem, wyd. Nasza Księgarnia 2018
Bobik to samozwańczy królewicz, który trafia do nowego domu i natychmiast obejmuje w nim panowanie nie tylko nad swoimi opiekunami, ale również zwierzętami, domowymi sprzętami i wszelkimi powierzchniami, na których można się położyć i spać snem sprawiedliwego.
Urocza, krótka historyjka z wycinankowymi ilustracjami autorstwa pani od tych pięknych ptaków i motyli. Bobik jest na tyle uwielbianą książką, że Jacek nawet swoją osobistą kocią maskotkę na powyższym zdjęciu nazwał Bobikiem.
Galia Bernstein (tekst i ilustracje), Jestem kotem (I am a cat, przekł. Magdalena Korobkiewicz), wyd. Nasza Księgarnia 2018
Malutki, grubiutki szary kotek Felek próbuje przekonać dzikie koty, że on także jest kotem. Dzika ferajna próbuje go przekonać, że to nie jest możliwe. Okazuje się jednak, że wszyscy z nich mają kilka wspólnych cech, które bez wątpienia je łączą.
Krótki, zabawny tekst, przyjemne dla oka ilustracje; książkę na półce mamy od niedawna, ale już na dobre uplasowała się na wysokim miejscu w rankingu ulubionych.
Koty, jak to koty - myślą, że są we wszystkim najlepsze. Ten kocur na przykład postanowił, że będzie wielkim malarzem i zaczął malować portrety innym zwierzętom. I żadne ze sportretowanych (nie licząc gęsi, ale to inna historia) nie było zadowolone z wizji kota. Ostatecznie obrażony Kocur postanowił spełniać się jako malarz mniej wymagających obiektów, to jest ławek i płotów w parku.
Uwielbiam ten rymowany i śmieszny tekst. Znam go na pamięć i z wielką przyjemnością czytam Jackowi z głosowym podziałem na role.
Marcin Baran (tekst), Agnieszka Żelewska (ilustracje), Kłopoty z mlekiem dla kota, wyd. Egmont Edukacyjny
Adam ma kotkę Madę, która lubi mleko. Ale kiedy w lodówce zabrakło mleka oboje wybierają się w poszukiwaniu butelkowanych zapasów do sklepu, fabryki i na wieś.
Jeden z niewielu przypadkowych, ale bardzo trafionych książkowych zakupów. Kupiona na szybko jako lektura do tramwaju. Ta bardzo krótka historyjka; forma książki wprawdzie jest dedykowana dla dzieci uczących się czytać (z tej serii mamy również między innymi książeczkę o psotnym ptaku Franku), ale na czas wspólnych podróży po mieście jest idealna. Zresztą czytana na dobranoc również ;)
Seria o Kici Koci to chyba książeczki z najbrzydszymi ilustracjami w naszej kolekcji. Gdybym się miała nimi sugerować, nigdy bym nie kupiłabym żadnej Kici Koci. Jednak fama głosi, że dzieci je bardzo lubią. Postanowiłam to sprawdzić i faktycznie na życzenie Jacka czytane były już z milion razy ;)
Kicia Kocia to historie opisujące świat z poziomu przedszkolaka. I myślę, że to właśnie jest ten myk, dzięki któremu dzieci uwielbiają Kicię Kocię. Jacka na przykład oswoiła z wizytami u lekarza i zachęciła do picia koktajli.
Julian Tuwim (tekst), Maciej Szymanowicz (ilustracje), Kotek, wyd. Grupa Wydawnicza Foksal - Wilga 2015
Na zakończenie jeszcze słówko o Tuwimowskiej krótkiej formie. wszak jak koty, to nie mogło zabraknąć wierszyka o kocie. Nasze koty mleka nie piją (zresztą żadne koty pić go nie powinny), więc Jacek często zamienia "mleko", na "mięsko". Czytamy często w jednym secie z Lokomotywą i Ptasim radiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz