Po majowych nominacjach NIKE miałam postanowienie, że przeczytam „Ości” Karpowicza. Już nawet trzymałam tę książkę w dłoni, ba! nawet zaczęłam ją czytać... Ale nie zaskoczyło na początku tak, jak sobie wyobrażałam, a i czasu miałam mało, bo to egzemplarz biblioteczny był, więc lekturę odłożyłam na lepsze czasy. Zdaje się, że chyba one nadejdą. Bo oto właśnie „Ości” znalazły się w finale i coś tak czuję w kościach ;), że zostaną laureatem.
A propos – oto lista pozostałej szóstki:
Powieści:
„Niebko” Brygidy Helbig (W.A.B.)
„Wiele demonów” Jerzego Pilcha (Wielka Litera)
„Nocne zwierzęta” Patrycji Pustkowiak (W.A.B.)
Tomiki wierszy:
„Nadjeżdża” Szymona Słomczyńskiego (Biuro Literackie)
„Jeden” Marcina Świetlickiego (EMG) – mimo iż zapowiedział, że nagrody od Michnika to on nie odbierze ;)
Oraz autobiografia Karola Modzelewskiego – „Zajeździmy kobyłę historii. Wspomnienia poobijanego jeźdźca” (Iskry)
Jurorami tegorocznej edycji Nagrody Nike są: Marek Beylin, Piotr Bratkowski, Mikołaj Grabowski, Irena Grudzińska-Gross, Ryszard Koziołek, Rafał Marszałek, Tadeusz Nyczek (przewodniczący), Stanisław Obirek, Maria Poprzęcka.
Tak jak wspomniałam wyżej, jeżeli wygrają „Ości”, to nie będzie żadną niespodzianką. Chociaż ja ciekawa jestem „Niebka”, bo wraz z nominowaną autobiografią Karola Modzelewskiego - to książki w moich klimatach.
Ogłoszenie laureata już 5 października. Poczekamy – zobaczymy ;) A jak Wasze typowanie?
Na fejsbuniu wspominałam jeszcze o Angelusie – Literackiej Nagrodzie Europy Środkowej. W zeszłym roku laur zdobyła Oksana Zabużko. A oto tegoroczna szczęśliwa siódemka finalistów:
1. Jelena Czyżowa - „Czas kobiet”, przekł. Agnieszka Sowińska (Wydawnictwo Czarne) Rosja
2. Ołeksandr Irwaneć - „Choroba Libenkrafta", przekł. Natalia Bryżko i Natalia Zapór (Biuro Literackie) Ukraina
3. Ismail Kadare - „Wypadek”, przekł. Dorota Horodyska (Świat Książki) Albania
4. Wiesław Myśliwski - „Ostatnie rozdanie” (Społeczny Instytut Wydawniczy ZNAK) Polska
5. Pavol Rankov - „Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej)”, przekł. Tomasz Grabiński (Książkowe Klimaty) Słowacja
6. Martin Šmaus - „Dziewczynko, roznieć ogieniek”, przekł. Dorota Dobrew (Książkowe Klimaty) Czechy
7. Jáchym Topol - „Warsztat diabła”, przekł. Leszek Engelking (W.A.B.) Czechy
Na fejsie przyznałam się, że cokolwiek mówi mi tylko nazwisko Myśliwskiego. Antonina K. i Kasia C. polecają zapoznać się z „Czasem kobiet”, więc wpisałam na listę . Dzięki dziewczyny!
Jak podaje strona internetowa Angelusa – w tej edycji po raz pierwszy będzie dodatkowo przyznana jeszcze nagroda czytelników im. Natalii Gorbaniewskiej - zmarłej w listopadzie zeszłego roku przewodniczącej jury Angelusa, rosyjskiej poetki (z polskim obywatelstwem) i tłumaczki na język rosyjski (m.in. Miłosza, Mrożka, Hłaski i Herlinga - Grudzińskiego.
To niejako hołd dla tej, uznanej w środowisku literackim, osoby.
Wszyscy mamy więc szansę zostać jurorem ;) Głosowanie zostanie przeprowadzone na stronie angelus.com.pl
Natomiast wręczenie obu nagród odbędzie się we Wrocławiu 15 października.
I jeszcze jedna nagroda, która, prawdę powiedziawszy – nieco mnie rozbawiła. Otóż portal Dzika Banda powołał do życia Nagrodę Literacką im. Henryka Sienkiewicza dla autora najlepszej polskiej popowej powieści roku.
Z jednej strony super, że tylko polskiej, bo mimo wszystko większą popularnością cieszą się u nas pisarze zagraniczni. Ale zaś z drugiej strony – skoro nagroda w kategorii pop, to nie wróżę szczęścia pisarzom niszowym. Albowiem pop, oznacza dla mnie nie mniej ni więcej, że laury zbierać i tak będą ci, o których normalnie jest głośno, bo są właśnie popularni i często czytani (na ten przykład Krajewski, Karpiński, Wiśniewski, Pilch i o zgrozo – Katarzyna Michalak ;)).
Ale narzekać nie będę – wszak jeśli chodzi o książki, niech się w tej sferze dzieje. Chyba się ze mną zgodzicie?
***
A tak już zupełnie na koniec to chciałam pochwalić wydawców i grafików, że większość z nominowanych i wymienionych książek w obu nagrodach - ma bardzo ładne okładki :)
Kurczę, jak to ja jestem do tyłu z nagradzanymi/nominowanymi utworami - czytałam tylko "Ostatnie rozdanie" (świetne!). Aż mi wstyd. ;)
OdpowiedzUsuńTo i tak wyprzedzasz mnie o całą długość nosa ;)
UsuńNie znam się (nie czytałam), to się wypowiem :)
OdpowiedzUsuń'O zgrozo, Katarzyna Michalak' - <3
:D
Ości czytałam, a Myśliwski czeka :) I faktycznie - też zwróciłam uwagę na te okładki!
"Ości" nie tylko były czytane. Ba! one biły rekord ;)
UsuńOści czytałam, były genialne. Pisałam o nich: http://basiapelc.blogspot.com/2013/11/osci-ignacy-karpowicz.html
OdpowiedzUsuńMyśliwskiego muszę wreszcie przeczytać!!!
Dobra recenzja. Miałam podobne spostrzeżenia co Ty, kiedy udało mi się doczytać do (chyba) 30 strony.
UsuńNie czytałam żadnej z wyżej wymienionych pozycji. Wstyd. Muszę szybko nadrobić...
OdpowiedzUsuńJa też się wstydzę i też będę nadrabiać ;)
UsuńGdyby Karpowicz dostał w tym roku Nike za "ości", to za rok powinien jeszcze otrzymać za 'Sońkę" - wtedy byłoby dużo szumu... :)
OdpowiedzUsuńOj tak, jeśli Karpowicz ma dostać jedną Nike, to wolałabym, żeby dostał za "Sońkę"
UsuńCzy chcecie przez to powiedzieć, Moje Drogie, że powinnam zacząć od "Sońki"? ;)
UsuńOczywiście, bezsprzecznie!
UsuńOści na mnie czekają...
OdpowiedzUsuńNa mnie też - póki co, za pierwszym razem poległam po kilku stronach...
Usuń