niedziela, 25 października 2015

Księgarnia A.Z., czyli przypadek pewnej wyprzedaży


Prawie na samym końcu ulicy Twardej w Warszawie mieści się filia biblioteki śródmiejskiej. Tak się składa, że mieszkając w okolicy zdarzało mi się w niej bywać. I tak się składa również, że często widywałam poniższą witrynę. Nigdy jednak nie weszłam do środka.


Kiedy wyprowadziłam się z Mirowa, już nie zaglądałam w tamte rejony. Aż do czwartku, kiedy odebrać miałam zamówienie z księgarni językowej. Wysiadłam zatem na stacji Warszawa – Ochota i na Pańską wiodła mnie prosta droga ulicą Miedzianą. Byłam znowu koło tej księgarni, ale ogłoszenie o wyprzedaży nie pozwoliło mi tym razem przejść obojętnie dalej ;)


Nie  miałam za wiele czasu, więc omiotłam regały wzrokiem, zakupiłam bardzo mi potrzebną urodzinową kartkę i wyszłam z postanowieniem dłuższej wizyty następnego dnia.


Tak też się stało - oto efekt :)


1. Remigiusz Grzela – Bagaże Franza K. (Po „Złodziejach koni” i „Wyborze Ireny” zostałam fanką tego autora. Trochę się zmartwiłam swego czasu, że ta starsza książka jest trudno dostępna w księgarniach. Tymczasem proszę – taki fart! :))

2. Jarosław Iwaszkiewicz – Opowiadania. 1918 - 1953 (Ten zbiór na pewno mi się przyda, tym bardziej, że od pewnego czasu planuję małą wycieczkę do Stawiska)

3. Wiktor Margueritte – Chłopczyca (Tył okładki poinformował mnie, że ukazanie się tej książki w latach 20-ych XX w. wywołało we Francji nie lada skandal, a autorowi odebrano order Legii Honorowej. Frapujące, nieprawdaż? Tym bardziej zatem interesuje mnie, co też mogła wyprawiać powieściowa wyemancypowana Paryżanka z początków zeszłego stulecia)

4. Pierre Choderlos de Laclos – Niebezpieczne związki (Ten tytuł pewnie znacie, tym bardziej, że książka została przeniesiona na wielki ekran z rewelacyjną grą Johna Malkovicha i Glenn Close. Osobiście uwielbiam tę epistolarną powieść pełną intryg pośród osiemnastowiecznej francuskiej arystokracji. Zapewne wrócę do tej książki)

5. Daniel Wallace – Duża ryba (Big Fish! A oto i kolejny świetny film, tym razem w reżyserii Tima Burtona. Nawet nie wiedziałam, że jest książka)

6. Krzysztof Varga – Gulasz z turula (Varga – pół Polak, pół Węgier. Ciekawa jestem, co z jego eseju dowiem się o Madziarach; liczę na ciekawą lekturę, w końcu wydawcą jest Czarne ;))

7. Péter Esterházy – Harmonia caelestis (Po Vardze - Węgier ciąg dalszy. Tym razem z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że kupiłam tę książkę dzięki okładce. Jest cudowna. A poza tym sama książka zapowiada się tajemniczo, skoro w roku 2000 jej publikacja stała się podobno sensacją nie tylko na Węgrzech, ale i w całej niemal Europie)


8. Olgierd Budrewicz – Sagi warszawskie (Wzięło mnie na varsaviana. Ta publikacja zawiera 10 opowieści o warszawskich rodach, którym miasto zawdzięcza swą wysoką rangę kulturalną)

9. Bronisław Wieczorkiewicz – Gwara warszawska dawniej i dziś (Przeczytałam niedawno świetną powieść. Jutro będzie jej recenzja. Wtedy dowiecie się, dlaczego kupiłam tę książkę ;))

10. Andrzej Z. Makowiecki – Warszawskie kawiarnie literackie (Czytam właśnie powieść, jej fabuła rozpoczyna się w latach 30-ych XX w. w Warszawie i rozwija się od cukierni i kawiarni. O powieści będzie w środę, a zakupiona książka to pokłosie fascynacji Warszawą z pierwszych dekad ubiegłego wieku)


I jak Wam się podoba taki zbiór wyszperanych perełek?


Właścicielką księgarni A.Z. jest przemiła Pani, która tę księgarnię prowadzi już około 20 lat. Niestety 2015 rok jest ostatnim dla działalności księgarni pod tym szyldem. Zawsze szkoda mi, kiedy kolejna księgarnia znika z mapy miasta. Ale może na jej miejscu pojawi się nowa? Kto wie? Na to liczę.


Póki co – zachęcam do skorzystania z nadarzającej się cenowej okazji: wszystkie starsze, używane książki można kupić w cenie 1-5 zł. Natomiast dużo książek nowych jest z 50% upustem. Zatem: spieszcie się na łowy, czas ucieka. A po łowach nie zapomnijcie pochwalić się swoimi wyszperanymi perełkami :)



___________________________

Księgarnia „A.Z.”
Warszawa, ul. Miedziana 1a
Czynna: pn-pt  w godz. 10-18
Uwaga! Brak terminala. Płatność wyłącznie gotówką




2 komentarze:

  1. Gdybym tylko mieszkała bliżej to na pewno bym skorzystała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nachodzą podobne myśli, kiedy czytam o jakimś wydarzeniu w innym mieście ;)

      Pozdrawiam

      Usuń


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...