1. czerwca, czyli już w najbliższą sobotę będzie jeden z tych ulubionych dni dzieci - małych i dużych ;)
To świetna okazja na podarowanie komuś książki. Lubicie takiego rodzaju prezenty? Ja bardzo. Kiedy byłam mała – nie tylko wzrostem, bardzo często książki kupowała mi mama. Wolałam taki prezent bardziej, niż lalkę lub misia. Dzięki temu bajek miałam naprawdę sporo. Ale kiedy z nich już wyrosłam – oddałam cały stos dla biblioteki szkolnej. I chociaż później było mi szkoda rozstania z nimi, to pomyślałam sobie, że u mnie już się niepotrzebnie nie kurzą, a jakieś dziecko z nich skorzystało.
To świetna okazja na podarowanie komuś książki. Lubicie takiego rodzaju prezenty? Ja bardzo. Kiedy byłam mała – nie tylko wzrostem, bardzo często książki kupowała mi mama. Wolałam taki prezent bardziej, niż lalkę lub misia. Dzięki temu bajek miałam naprawdę sporo. Ale kiedy z nich już wyrosłam – oddałam cały stos dla biblioteki szkolnej. I chociaż później było mi szkoda rozstania z nimi, to pomyślałam sobie, że u mnie już się niepotrzebnie nie kurzą, a jakieś dziecko z nich skorzystało.
Okazuje się, że nadchodzący czerwiec również jest okazją do uwolnienia książek z naszych półek.
Pierwsza będzie 8. czerwca, dzięki akcji „Majewskich posadzili” w związku z projektem aktualizacji przestarzałych bibliotek, edukacji będącej elementem resocjalizacji i propagowania czytania przez osoby przebywające w zakładach karnych - „Książki w pudle”.
Więcej o narodzinach pomysłu i samej akcji przeczytacie tutaj i tutaj.
Więcej o narodzinach pomysłu i samej akcji przeczytacie tutaj i tutaj.
(grafika umieszczona za zgodą Fundacji Zmiana)
Druga okazja pojawi się prawie 2 tygodnie później 20. czerwca na Ogólnopolskim Święcie Wolnych Książek. To już okrągła X edycja wydarzenia, organizowana przy udziale bookcrossing.pl polegająca na rozwijaniu i wspieraniu czytelnictwa, a także… odkurzaniu i zapełnianiu domowych półek z książkami ;) Więcej o akcji do poczytania tutaj i tutaj.
Ale nie tylko okazyjnie - również na co dzień możecie zostać dawcami ;) niechcianych książek np. dla Bibliotek Sąsiedzkich. Jedna z nich zaczęła działać jesienią na Warszawskiej Pradze-Północ na ul. Okrzei 28. Jak tłumaczą pomysłodawcy – ta inicjatywa jest „próbą nawiązania do praskich tradycji bibliotek prywatnych i społecznych w okresie przedwojennym, podczas II wojny i po wojnie, gdzie biblioteki cieszyły się największą popularnością, kiedy tworzone były przez mieszkańców i dla mieszkańców.” Obecnie PBS ma za zadanie dotrzeć do najuboższych mieszkańców, a także aktywizować lokalną społeczność. Więcej na FB pod nazwą Biblioteki Sąsiedzkie.
Jeżeli jednak nie będziecie mogli skorzystać z żadnej nadarzającej się okazji do uwolnienia niepotrzebnej już książki z własnego księgozbioru, a jednocześnie chcecie to zrobić, zanieście ją do Przytuliska Książek na Solec 103 (opcja dla warszawiaków) lub do najbliższej biblioteki, zostawcie ją - tak po prostu - na siedzeniu w pojeździe komunikacji zbiorowej albo napiszcie o tej niechcianej ogłoszenie na swojej ścianie na fejsie lub - jeżeli jesteście z Piaseczna i okolic - na fejsbukowym profilu Wysypiska Książek. To lepsze dla książki, niż domowy kosz na śmieci.