„Zapewne już wiecie jak nazywa się zabawka dla kota? Tak, tak! - to myszKOTKA ;) Zatem nowa zagadka - jaki hałas robi kot, kiedy zeskakuje z wysokiego regału na drewnianą podłogę – oczywiście słychać wtedy lekki stuKOT. Czasami kot hałasuje inaczej, wtedy z sąsiedniego pokoju dobiega łosKOT. Kot bywa też bardzo gadatliwy, zwłaszcza, kiedy domaga się rano pełnej michy, albo otwartych drzwi do piwnicy – wtedy zamienia się w trajKOTA. Jest też kotem bardzo przekupnym, szczególnie na łaKOCIE, czyli smakołyki dla mruczących futer.”
Ten tekst napisałam ponad 2 lata temu na Kotach Kuchennych Oczka, czyli dawnych BełKOTACH . W tak zwanym międzyczasie do słownika dodałam jeszcze m.in.: KOTwicę, KOTarę, KOTleta i… kota w głowie ;)
A skoro mam kota w głowie, to równocześnie i kocie książki na półce. W maju zakupiłam kolejną.
Autografy autorów otrzymałam na Warszawskich Targach Książki :)
„Mały słownik wyrazów kocich i kociojęzycznych” Przemysława Wechterowicza z ilustracjami Marty Ludwiszewskiej to pocieszna publikacja. Na stronach parzystych zawiera „słownikowo-kocie” hasło, a na nieparzystych rysunki. O ile część opisowa książki czasem jest przekombinowana, o tyle większość rysunków mogłabym powiększyć i powiesić na ścianie. Niemniej - myślę, że książka może spodobać się każdemu kociarzowi (miejcie ją na uwadze przy szukaniu pomysłu na prezent).
Poniżej kilka zdjęć:
Poniżej kilka zdjęć:
Nie od parady piszę dzisiaj o kotach, gdyż moje dwa domowe futra otwierają dzisiaj w blogosferze nowy cykl: „Kulinarne Koty”. Znajdziecie go na zaprzyjaźnionym blogu „Grażyna gotuje”. Tam zdradzam m.in.: jak oba futra pojawiły się w naszej Gawrze, co w nich lubię i co jadają (a czego nie – mimo że chciałyby bardzo ;)) Na zachętę zrzut ekranu:
____________
Przemysław Wechterowicz (tekst) i Marta Ludwiszewska (ilustracje) - "Mały słownik wyrazów kocich i kociojęzycznych", wyd. Media Rodzina 2014
Innych (nie tylko z kotami) ilustracji Martiszu Ludvikez szukajcie na jej blogu tutaj.
Ta książka ma przepiękne ilustracje. Uwielbiam taką "kreskę"!
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Mnie też się podoba.
Usuńps. przejrzyj sobie blog autorki ilustracji.
Jaka świetna publikacja, niezwykle oryginalna. Nie słyszałam o niej wcześniej. I te ilustracje - bajka!
OdpowiedzUsuńPrawdę powiedziawszy kupiłam tę książkę głównie z powodu ilustracji ;)
Usuń